Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Czy ja wiem z tą ceną? Sprawdziłem z ciekawości okolicznych przewoźników i ceny wahają się od 7,00 do 8,50 zł za taki dystans. Także to tylko nieznacznie powyżej średniej. Koszty działalności przewozowej bardzo szybko rosną, zwłaszcza koszty pracy i stąd takie ceny.
A kolej zawsze będzie dotowana przez samorządy, nieważne jakim kosztem.
Co nie zmienia faktu że to drogo. Firmy liczą koszty i zwykli ludzie również, przy 8zł za 20km taniej jest pojechać samochodem, a jeśli jadą 2 osoby i więcej to nad autobusem nie ma się nawet co zastanawiać.
Dokładnie. Jako przykład weźmy przejazd dla czterech osób pociągiem, który będzie ich kosztował w granicach 20 zł., podczas gdy za przejazd autobusem będą musieli zapłacić 32 zł. Do tego czas przejazdu - PolRegio 20 min, linią "500" około 30 minut, w dodatku bardzo często jadąc w ścisku i bez klimatyzacji.
Tylko że statystycznie samochodem zwykle jeździ tylko jedna osoba. Poza tym zwykle w tego typu kalkulacjach pomija się koszt zakupu tego samochodu, jego napraw i ponoszonych opłat. Przewaga pociągu natomiast tkwi w wysokości dotacji do przewozów i tego się nie przeskoczy.
Wszystko się zgadza, ale nie zapominaj że samochodem nie masz praktycznie żadnych ograniczeń w poruszaniu się i dojeżdżasz dokładnie tam gdzie chcesz. Mieszkając na wsi w praktyce trzeba mieć minimum jeden samochód, chociażby z tego względu aby gdzieś się ruszyć w weekend, więc tak czy siak trzeba go utrzymywać. W sytuacji kiedy przeciętny bilet jest droższy od zakupu paliwa, to decyzja jest prosta. Wracając do weekendów to komunikacja regionalna w większości kraju w te dni to dramat, a nawet tam gdzie jakaś oferta istnieje szału nie ma, a jednak ludzie pracują również w weekend. Wiec tutaj mamy taką samo sytuację, jeśli ktoś w weekend musi korzystać z samochodu, aby dojechać do pracy, to prawdopodobnie w tygodniu również z niego skorzysta, bo po co ma dodatkowo kupować bilet, skoro samochód musi tak czy siak utrzymywać, a paliwo jest tańsze.
Patryk też ma rację. Wysoka cena to jedna, a to co dostajemy w zamian to drugie. Ceny idą w górę, ale niestety jakość usług(zazwyczaj) się nie poprawia, a często wręcz przeciwnie. Kursy szczytowe w wielu przypadkach są przeładowane i komfort podróży jest daleki od oczekiwań, a klimatyzacja w wielu firmach to nadal rarytas i rzecz niepożądana, a wręcz niepotrzebna.
Tylko czy istnieje gwarancja tego, że ludzie z tych pociągów będą korzystać bo w wakacje z tego co widziałem to regionalne na trasie Słupsk-Ustka woziły głównie powietrze
Ktoś pewnie będzie korzystał, ale nie ma co się spodziewać tłumów. Uważam jednak, że to będzie bardzo dobra alternatywa na przykład dla mieszkańców Gałęzinowa, pracowników obuwia w Strzelinku oraz SIT-u. W końcu na coś się przyda nowo wybudowany przystanek kolejowy "Słupsk Północny" (ah, jaką nazwę wymyślili).
Niezależnie od tego czy samochodem jedzie jedna osoba czy kilka, to jednak jest to niezależność w każdej postaci. Wyjdziesz minutę później i na autobus możesz nie zdążyć. Tymczasem samochodem nie ma różnicy. Samochodem dojedzie się od drzwi do drzwi, no może poza większymi miastami.
Wspomniane przez Miśka194 koszta. Owszem są, ale samochód kupuje się podobnie jak mieszkanie, łóżko, telewizor, lodówkę itd. Równie dobrze można mieszkać pod mostem, spać na podłodze itd.
Co innego naprawy samochodu, przeglądy, OC. Faktycznie większość ludzi porównując koszt przejazdu samochodem i autobusem/pociągiem patrzy tylko na koszt paliwa. Dlatego do porównań dobrze jest przyjąć stawkę używania samochodu prywatnego do celów służbowych. A ta wynosi 0,83zł za km, dla "malucha" mniej bo 0,52.