Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Za komuny syn bogatego szejka przyjechał do Polski na studia medyczne. Po miesiącu wysyła do ojca telegram: "Tu jest całkiem fajnie, ale Polska to trochę dziwny kraj, studenci przyjeżdżają do szkoły samochodami, a profesorowie autobusami".
Tata po krótkim czasie pisze telegram do syna: "Nie martw się synu, wysyłam Ci autobus".
Za komuny to było raczej odwrotnie. Później była nieco bardziej rozbudowana historia, tyle że w Berlinie i z pociągiem.
Czyj jest ten melon z Łomianek na zdjęciu?