Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Może to dziwnie zabrzmi, ale ma to też pewien plus - nie ma tłumów.
Tczew to specyficzne miasto. Taki Starogard Gdański wydaje się być metropolią. Od dawna mają duże sklepy, mają dużą, nową galerię, komunikacja miejsca wydaje się jeździć częściej i starówka jest mocno uczęszczana przez mieszkańców. Tczew ma małą galerię, która na górnym piętrze ma problem z najemcami, wielkopowierzchniowe sklepy zamykają się, a komunikacja miejska jeździ tylko z jednego osiedla do dworca, miasto ma tylko dwie pętle i węzeł integracyjny. Inna sprawa, że dojeżdża do miasta dużo pociągów, z racji jego położenia.
Historycznie komunikacja miejska w Tczewie miała za zadanie szybko dowozić z odległych blokowisk do dworca kolejowego. Stąd jeszcze z 10 lat temu w mieście ponad połowa linii km łączyła Czyżykowo z Dworcem. Stare Miasto zaś do II połowy lat 90. było praktycznie niedostępne dla komunikacji miejskiej (parametry ulic, nawierzchnia, wiadukty z nieodpowiednią nośnością).
Łukasz - jednak musisz się przeciskać pomiędzy nieprawidłowo zaparkowanymi samochodami, a jest to męczące bardziej od natłoku innych osób.
Wave - po prostu Tczew jest sypialnią Gdańska. Moi znajomi mieszkający w stolicy Pomorza powoli rozglądają się za własnymi mieszkaniami i zdolność kredytową osiągają właśnie w Tczewie. Ponadto czas dojazdu jest porównywalny z podróżą z najodleglejszych dzielnic do centrum Gdańska uwzględniając podróż nawet po samym Tczewie. To atrakcyjna propozycja.
mario - nadal widać po układzie linii, że głównym celem jest dowóz do dworca.
W sypialniach opłaca robić się sklepy i galerię. Dla mieszkańców jest wygodniej kupić coś na miejscu, niż męczyć się podróżą po kupno koszulki, czy spodni. Sieciówki miały swoje sklepy w Tczewie, po wybudowaniu galerii przenieśli się tam. Po wprowadzeniu wolnych niedziel pozamykali sklepy, zostały tylko te najczęściej odwiedzane. Same sklepy przed zmianami miały mały asortyment. Szybciej jest pojechać do Starogardu i tam coś kupić. Chociaż tam nie byłem ostatnio i nie wiem jaka jest aktualna sytuacja.
Handel skupia się w trzech miejscach: na Suchostrzygach, niedaleko centrum (ale jednak poza nim) w rejonie wiaduktu na Wojska Polskiego i przy dworcu.
W Tczewie jest kilka skupisk, teraz duża część sklepów jest zamknięta. Pierwszym jest Galeria przy dworcu, druga to aleja Solidarności pomiędzy ulicą Malinowską i Sadową, trzecia to Manhattan i okoliczne sklepy, czwarta to Ulica jagiellońska przy zajezdni Arrivy, piąta pomiędzy skrzyżowaniem alei Solidarności x Jagiellońskiej a os Bajkowym, a szósta to końcówka ulicy30 Stycznia. Do tego dochodzą lokalne sklepiki i handel "codzienny" na ulicy Gdańskiej, Armii Krajowej, skrzyżowanie Sobieskiego z Wojska Polskiego, Stare Miasto, ulicy Stanisława Konarskiego. Do tego dochodzą samotne sklepy sieciowe biedronki ulicy Czerwonego Kapturka, Sobieskiego, lidla skrzyżowanie Bałdowskiej z Nowowiejską, rynek na ulicy Handlowej.
Miasto jest mega specyficzne w skali kraju. Tczew ma potencjał na sypialnię Gdańska ale według mnie obecnie nią nie jest.
Ludzi którzy dojeżdżających do pracy w trójmieście jest z roku na rok coraz mniej. Tczew jest przede wszystkim sypialnią lokalnych fabryk i firm. Jest ich dużo, nawet tych z czasów PRL (prawie wszystkie przetrwały). Do Tczewa więcej osób przyjeżdża niż wyjeżdża (z trójmiasta, Malborka, Starogardu wysypuje się mnóstwo ludzi z pociągu rano).
Odnośnie sklepów to wszystko zostało już napisane. Dodam tylko że żadna kiepska galeria czy szkoła nie ma szans na przerwanie, jeśli do Matarni, Ikea, Auchan, dojazd A1 zajmuje góra 30 min. Do Forum, bałtyckiej, uczelni tyle samo pociągiem (licząc nawet spacer od dworca w Gdańsku).
Do tczewskiego dworca z prawie każdego osiedla dojazd (autem, km, rowerem) zajmuje około 10 min. W większych miastach nie ma szans na taki czas dotarcia.
Z dworca możemy dojechać w mniej niż 30min do: Gdańska, Pruszcza, Sopotu, Starogardu, Malborka, busem do prawie każdej wioski w powiecie.
Około godziny: Gdynia, Elbląg, Bydgoszcz, Kwidzyn
Poniżej 2,5h do centrum: Warszawy, Poznania, Olsztyna, Torunia, Chojnic
I nie są to pojedyncze kursy tylko siatka połączeń, do Warszawy Pendolino co godzinę. Do Gdańska 2-5 na godzinę.
Weźmy pod uwagę że przyszłością jest, internet, e-commerce i praca zdalna. Ważne jest nie miejsce zamieszkania a mobilność. I tutaj Tczew nie ma konkurencji. Można kupić tanie mieszkanie, pracować zdalnie, i 1-2 razy w tygodniu dojeżdżać do pracy lub na studia np. w Warszawie czy Poznaniu. Jeśli ktoś ma zniżki to spokojnie może codziennie pracować np. w Bydgoszczy.
Z drugiej strony jak nie PKP to można wybrać auto. Dwie drogi krajowe płn/płd i wsch/zach, autostrada, drogi lokalne. Do Gdańska można jechać nie tylko A1, 91, ale np. Przez żuławy bezpośrednio w okolice rafinerii dk7 i tunelu.
Brakuje tylko biletu metropolitalnego, połączeń nocnych i sensownej polityki miasta. Zobaczymy za kilka lat jest, jak się odnajdzie miasto w warunkach zmieniającego się świata.