Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
@Maniek - dzięki za czujność Tak bardzo skupiłem się na opisie wydarzenia, że nie przykładałem już aż takiej uwagi do nazw ulic
Tak to jest jak się promuje tak niebezpieczny środek transportu jakim jest rower i nie przestrzega sie zasad ruchu drogowego hulajnogi wcale nie lepsze winny prezydent który to promuje nie wiadomo po co?
A jeszcze bardziej niebezpieczne jest chodzenie pieszo. Ile to pieszych ginie. Stop chodzeniu pieszo!
Ale jednak edukacja kuleje... A do tego młodzież myśli, że jest nieśmiertelna! Mój Młody to jeszcze długo sam nie wyjdzie na ulicę po tym jak mi jeden "numer" odwalił. /kl
Może chwilę wcześniej dokupił sobie dodatkowe życia
Mój Młody? Aż tak źle nie było. Ale dobrze też nie - myślałem, że go rozszarpię. Ale byliśmy pod szkołą, to musiałem się pohamować /kl
Miałem na myśli oczywiście rowerzystę
@Lipton - tak piszesz i piszesz o swojej przygodzie z Synem, że aż każdy się zastanawia, co to takiego się zadziało Może choć trochę przybliżysz to zdarzenie? Bo chyba musiało być to coś rzeczywiście spektakularnego, skoro tak to wspominasz
Po prostu się nie posłuchał I dopóki mnie nie przekona, że zrozumiał swoje zachowanie, to nie będzie przekraczał sam bramy osiedla. /kl