Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Na pewno część uszkodzeń to wina strażaków , którzy to rozcinali. Nie zmienia to faktu, że nie powinno w takim tramwaju dojść do sytuacji gdzie motorniczego trzeba wycinać z kabiny. Ale z tego co ja wiem wytrzymałość klatek bezpieczeństwa tych tramwajow jest mocno dyskusyjna już na etapie ich montażu ze względu na oszczędność materiału.
No "grubo" tam było. Wiadomo co z prowadzącym? Bo dochodziły do mnie niepokojące głosy... /kl
Wstępnie była mowa o zmiażdżonych nogach i możliwej amputacji aczkolwiek nic nie przesądzam, bo to mogły być tylko ploty.
Dokładnie, na poprawkę trzeba brać to, że wagon tak wygląda po akcji strażaków, którzy wyciągali z kabiny zakleszczonego motorniczego. Jak czoło #610 wyglądało tuż po wypadku można zobaczyć tu: https://epoznan.pl/storage/gallery/80697/tOYtKZ89sopAA8xakgMsC5QfNuFlAT7s.jpg?1628247824