Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Których koniec zbliża się nieubłaganie. Przez zbliżające się dostawy nowych Mercedesów.
One już swoje wyjeździły. 15 lat po łódzkich ulicach na najbardziej obciążonych liniach to jakiś order się należy.
Szkoda że te solówki też poszły na wycofanie przecież te autobusy miały jeszcze aktualne przeglądy i jeszcze rozciachali już 1742:((((
Zaraz też znikną Conecta z 2014r oraz citara, a następnie cześć solarisów z 2008r więc mnie jedynie ciekawi jak to wszystko chcą zastąpić skoro są braki taborowe jak i kadrowe, taką politykę jaką prowadzą to daleko nie pojadą
Kupili same przeguby, więc potną rozkłady i zamiast krótkich często będą przeguby rzadko. Przy okazji "rozwiążą" problem braku kierowców jak zejdzie kilkanaście brygad.
Niestety już osiągamy ten etap w którym komunikacją miejską jeżdżą w większości uczniowie i emeryci na rynek. Ruch samochodowy w mieście od deformy w 2017 r. zwiększył się dramatycznie, ale co się dziwić jeżeli zbiorkom ma do zaoferowania tylko kolejne cięcia i podwyżki.
Musi być jeszcze jakiś przetarg na krótkie bo takto średnio to widzę
W przeciągu ostatnich 15 lat doszło do rozbicia systemu komunikacji publicznej w skali kraju a nie tylko Łodzi. Teraz bez samochodu nie jesteś w stanie dojechać do roboty jeśli pracujesz np. na zmiany 14-22, nie pojedziesz np. do rodziny na wieś w weekendy, a mieszkając poza miastem nie dojedziesz nigdzie. Uboga oferta komunikacji zbiorowej poza miastem rzutuje na spadek frekwencji w mieście. Kiedyś jak ktoś pojechał pekaesem do miasta to po tym mieście jeździł empekami a teraz jeździ się tylko własnym autem.
Nie widzę żadnych szans na zatrzymanie tego trendu. Komunikacja zbiorowa w dłuższym okresie po prostu przestanie istnieć - jak w USA.
KM w Łodzi jest bardzo słaba. W mojej robocie jestem ostatni z prawem jazdy co tym jeszcze jeździ, akurat mam t