Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Ciągłe przeboje z przewoźnikami. W Warszawie trudności z przedłużeniem kończących się kontraktów Mobilisu, w Lublinie rezygnacje przewoźników na przestrzeni lat (PKS Zielona Góra, Warbus).
Braki kadrowe będą tak długo jak ten zawód będzie niedoceniany. Jeszcze kilka lat temu prywatni przewoźnicy płacili gorzej niż prywatni. Obecnie w Gdyni ten trend się odwrócił. Co przegapił władze miasta zasłaniając się covidem i inflacją.
Ale to nie jest jedyny zawód, który jest nieodpowiednio opłacany. To typowe realia pracy w Polsce. Pracodawcy są kiepscy i nie potrafią odpowiednio dbać o pracownika, bo zasada była jedna, jak się nie podoba, to mam 10 innych na twoje miejsce. Te czasy już przeminęły, a pracodawcy dalej wyznają tą zasadę i efekt jest taki, że nie ma kim pracować.