Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
No właśnie, dlaczego kierowcy którzy jeżdżą Ikarusami itp w Bydgoszczy nie mogli od razu jeździć np Solarisami należącymi do MZK? Przecież te braki byłyby nieodczuwalne i nikt by nie zauważył.
Ikarusami w dużej mierze jeżdżą kierowcy z różnych miast polski, którzy specjalnie przyjechali pojeździć liniowo Ikarusem.
Problem jest sztuczny, ponieważ wywołany przez niesprawną biurokrację. Jedyna zaleta, że miłośnicy zarobią i jest co "focić".
Jezdza zabytkami bo sie gulcz nie zgodzil udostepnic kierowcow mzk xdddd
Jak miasto chciało dać zarobić miłośnikom to mogło uruchomić w wakacje regularną linię zabytkową, jaka kursowała jeszcze parę lat temu co roku obsługiwana ogórkiem, a nie kursy zabytków na peryferyjnych liniach w niektóre weekendy wakacji i tylko jeśli zagłosują na to mieszkańcy miasta.
Kwestia czy ma to być raj dla zboczeńców, czy jednak komunikacja powinna służyć mieszkańcom miasta?
W Bydgoszczy połowa taboru tramwajowego jest ze schodkami, trzy autobusy to kropla w morzu.
A wbrew wszelkiemu stękaniu mam nadzieję, że właściciele sobie sowicie zarobią na nieudolności miejskiego molocha. Za 10 lat nikt o tym nie będzie pamiętał, a zabytki zarobią na swoje utrzymanie.
Nie jestem przekonany o sowitym zarobku. Prezes Gulcz stwierdził, że przy stawce 10 zł za wzkm zysk jest minimalny. A przy tak intensywnej eksploatacji autobusy się psują. Na ten moment niesprawny jest śląski Ikarus 280.70E, Mercedes O305 i oczywiście Volvo B10MA. W związku z powyższym na 79 nie ma co wyjechać, chociaż jest kierowca. Zatem za Stowarzyszenie jeździ MZK. Ciekaw jestem zapisów w umowie, żeby jeszcze się nie okazało, że MZK nalicza z tego tytułu kary i ma zysk z tego, że wyjeżdża de facto za samego siebie. Od 1 lutego Stowarzyszenie ma stracić obsługę 52 na rzecz MZK. A zabytki będą miały jeszcze niejedną okazję do zarobku w tym roku, bo w ramach BBO wygrało wiele projektów komunikacyjnych.
W mojej ocenie, szczególnie mając na uwadze to o czym wspomnieli powyżej Kelly i PKM&WPK, to nie jest "wstyd i totalny upadek organizatora", ale elastyczność i odwaga.
Cała Polska widzi w jakim kryzysie jest komunikacja w Bydgoszcz, a pan prezydent Bruski wraz z świtą z ZDMIKP nie widzi problemu w funkcjonowaniu komunikacji. Dla nich najważniejsze są nowe SWINGI - szkoda, że już teraz za te super hiper mega nowe swingi wyjeżdżąją solo konstale bo pan prezydent i zdmikp nakazali MZK sprzedać doczepy na złom + kilka sprawnych składów. kurtyna
Polityków i dyletantów zapraszam na twittera. 2-3 autobusy na całą sieć to jest tyle co nic a pomoże wiele tym autobusom.