Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
I do tego wiata typu Koszalin A kierowca dobry był, szczęśliwy że prowadzi Ikarusa, również go pozdrawiam
@Piotr- ROTFL! A co to jest "Wogle"?Tworzysz nowy słownik? http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629475 A tak na serio, nie ma co prowadzić takich jałowych dyskusji które nic nie wnoszą do phototrans.eu, bo widzę, że tutaj kolega #1193 zaczyna nam jakieś dziwne własne historie tworzyć czego parę przykładów już widziałem, tak więc ode mnie EOT, nie ma co karmić trolla! Tyle co mam w tej kwestii do powiedzenia, jak ktoś chce coś pisać to z sensem!
"to, że mam Liveboxa, drodzy koledzy o niczym nie świadczy"- całkowicie się zgadzam, zwłaszcza że np. ja mam stałe łącze neostrady. Chodzi raczej o wypisywanie pod zdjęciami i na forach rzeczy, które nic nie wnoszą i czasem są wierutną bzdurą. "radzę pujśc do psychologa... I wziąść coś na głowę"- sam nie lubisz jak Ciebie obrażają, a sam co robisz? "Harry jak zwykle udajesz, że mnie nie znasz nie?"- a robiłem to wcześniej? Musisz mi przypomnieć. Nigdy nie ukrywałem że Ciebie znam, ale z całym szacunkiem dla Twojej osoby, widziałem Ciebie całe dwa razy w życiu na oczy! Kiedy chciałem się spotkać i iść gdzieś na foty zazwyczaj była jakaś wymówka. Czy te dwa razy zobowiązują mnie to do tego, żebym nie mógł pisać tego, co sądzę o całej sytuacji? "Bądź zdrów"- również życzę zdrowia, na zapas smacznego jajka i szczęścia w nowym roku. Jeśli dysponujesz jakimiś pretensjami co do mojej osoby lub johnego.f proponuję spotkać się w 3 pary oczu i wyjaśnić sobie wzajemne pretensje, lub zrobić to na gg, miłośnicy komunikacji miejskiej nie są zbyt liczną grupą i sądzę że powinni się trzymać razem i tego typu spory nie powinny mieć miejsca, ale jak już się zdarzą to phototrans.eu nie jest miejscem do ich rozwiązywania! Pozdrawiam
I kłótnia...Proszę o spokoj, szczególnie #1193. Eh ten Koszalin... :P
Linia 1 jest niskopodłogowa od 1 lutego - czyli to zdjęcie można pełnoprawnie nazwać "Pożegnanie Ikarusów na linii 1". Szkoda, że rzeczywistość jest inna...
I jak zwykle pojechaliśmy gdzieś z Jankiem i znowu okazało się, że jakaś okazja