Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
po co kasowac. Na Slask go pchac! Tam pewnie byłoby sporo zaiteresowanych kupnem, chociazby Pawelec gustujący w uzywkach 120tek;-) Pojezdziłby z powodzeniem do Euro2012 i to w tym samym malowaniu;-) Pisze to z sarkazmem ale tak wygląda polityka niektórych firm z GOPu:-(
Być może niedługo MZA wystawi go na sprzedaż. Jeśli nikt się na niego nie znajdzie, to pójdzie na dawcę części dla pozostałych..
W przypadku braku pieniędzy na zakup nowych pojazdów akurat taka polityka jest o wiele rozsądniejsza niż sprowadzanie używek z zachodu.
kolego Misiek chyba bardziej przemawia do Ciebie miłosc do polskiej mysli technicznej, niz jakosc transportu. Nie wmówisz mi ze taki złom jest lepszy od niskopodłogowego Mana Setry badz tez Neoplana.To uzywka i to uzywka przy czym to co dla jelcza jest sufitem dla uzywek zza zachodniej granicy jest podłogą. Nic dodac nic ując.
@Janek1236 Dobij targu z danymi pojazdu;)
Ja wiem, że to wydaje się logiczne, że młodszy wóz, nowocześniejszy powinien być lepszy no bo tak na zdrowy rozum powinno być i nie dziwię się, że większość ludzi tak myśli. Tylko, że to nie bardzo ma potwierdzenie w faktach. Otóż taki stary polski autobus jest o wiele tańszy w eksploatacji jak i mniej awaryjny od zachodnich używek a nawet i nowych wozów. I mówię to na podstawie informacji od osób pracujących w km, więc nie są to rzeczy wyssane z palca ani moje sentymenty do polskiej myśli technicznej. Wiele przedsiębiorstw przekonało się o tym na własnej skórze, choćby Tarnów, który sprowadził sobie 10-letnie niskopodłogowe Volvo. Pojeździło miesiąc i jak wysiadło tak od kilku tygodni stoi na warsztacie; czy Oświęcim, który już chętnie pozbyłby się zakupionych na początki roku wozów z Francji, takie są niby lepsze, wkońcu nikt się sprawnych wozów nie pozbywa. Pomyśl, wkońcu co to za interes dla fabryki wypuścić pojazd, który będzie jeździł 20 lat. Lepiej zrobić taki żeby po 10 latach trzeba było kupic nowy.
czy mi się tylko wydaje, czy w ogrodzeniu była dziura, a może ten niemiły pan ochroniarz Cię wpuścił za zajezdnię?
nie jest tak do konca.Tu nie chodzi o kierowce jak sie jemu jezdzi tylko o pasazerów, dla których komfort jazdy jest najwazniejszy, na który składaja sie takie chociazby czynniki jak wyciszenie wnętrza czy tez niska podłoga. Po drugie jesli firmy transportowe sciagaja "przekombinowane " uzywki, albo kupuja je za przysłowiowa paczke fajek to tak jest jak mówisz.Wnioskując nalezy stwierdzic ze nawet uzywany tabor nalezy kupowac z głową i rozsądkiem a nie co leci po jak najmniejszych kosztach. Po drugie kierowcy najchetniej wogóle by nie widzieli w swoim parku taborowym zadnych nowych pojazdów tylko same Jelcze i Ikary znają je od podszewki, wszystko sa wstanie zrobic sobie sami dotyczy to rowniez mechaników, z nowymi pojazdami nie jest juz tak łatwo, nawet z takimi kilkuletnimi gdyz elektronika w autobusach nie jest obecnie niczym nowym lecz standartem. Wiec nadal bede przy swoim zdaniu ze lepsza uzywka z tego samego roku badz ciut starsza niz Jelcz czy tez ikarus. A zdanie kierowców nikogo nie obchodzi z pasazerów jak mu sie jezdzi. Chca tylko dojechac bezpiecznie i komfortowo do celu.
@Mic: Targ z danymi dobity. @Piotrek_2274: Raczej chodzi tu o dziurę między blachą ogrodzenia a murkiem:)
Pisząc o kosztach eksploatacji i awaryjności miałem na myśli punkt widzenia przedsiębiorstw i opierałem sie na konkretnych danych z przedsiębiorstwa a nie na opiniach mechaników czy kierowców, bo ci np. w Tarnowie akutualnie strajkują domagając m.in. właśnie wymiany taboru Tak, trzeba kupować tabor z głową tylko czy ktoś pozbywa się sprawnych autobusów?; one są poprostu produkowane na 10 lat, bo taka jest polityka producentów. A co do komfortu podróżnych to składają się na niego także oprócz np. wyciszenia wnętrza (choć nowsze autobusy wcale znowu nie są takie cichutkie) inne rzeczy np. to jak pokonuja nasze dziurawe drogi i tu starsze autobusy zdecydowanie wygrywają i są o wiele bardziej komfortowe. Osobiście bardzo nie lubię kiedy zrzuca mnie z siedzenia na każdej dziurze i dla mnie taki wóz nie jest specjalnie wygodny. Jeśli przestaniemy w nowszych wozach dostrzegać wyłącznie pozytywy a w starszych wyłącznie negatywy to okarze się, że te starsze wcale tak bardzo od nowszych nie odstają. A skoro pasażer chce dojechać do celu to chyba lepiej kiedy podjedzie autobus mniej awaryjny choćby był starszy