Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
To nie miało byc aż 100 km, ale chyba kilkanaście, co nie zmienia faktu, że błędna decyzja z 1903 roku sprawiła, iż w tej chwili po Częstochowie nie kursują tramwaje "piątki", "szóstki" czy jeszcze inne. Ale miejmy nadzieję, że problem paliwowy spowoduje boom na komunikację tramwajową i za 40 lat będzie w Częstochowie chociaż 5 linii tramwajowych.
No stolicą Śląska by nigdy nie była, bo Częstochowa nigdy do Śląska nie należała i nie będzie należeć. Ze Śląskiem łączy nas tylko województwo.
Z tego województwa udało nam się uciec bodajże w roku 1975 podczas podziału administracyjnego kraju (49 województw) i niestety powróciliśmy w roku 1999...
Biorąc pod uwagę rozwój gospodarczy, najlepiej by było Częstochowę przyłączyc do wielkopolskiego.
Ale nie chodziło mi Wojtku o województwo, tylko o region. Częstochowa nigdy nie leżała na Śląsku i leżeć nie będzie. Województwo województwem, a region regionem.
A co do tej "piątki" to teoretycznie mogłaby istnieć już po wybudowaniu linii na Błeszno, ale ci debile zrezygnowali z łacznika Kucelin - Błeszno, no bo po co?
Nie wiadomo jeszcze czy zrezygnowali. Mam nadzieję, że nie zrezygnują. Linia Błeszno - Kucelin byłaby krótka, ale na pewno trochę ludzi by nią jeździło. Ale "5" to by nie była. Po wybudowaniu linii na Błeszno byłaby "3" i "4".
Przypuszczam, że po wybudowaniu trasy na Błeszno, układ linii będzie następujący: 1 Fieldorfa - Kucelin, 2 Kiedrzyńska - PKP Raków, 3 Fieldorfa - Błeszno
Ja jednak mam nadzieję, że układ linii tramwajowych będzie taki:
1 Fieldorfa - Kucelin,
2 Kiedrzyńska - PKP Raków,
3 Fieldorfa - Błeszno,
4 Kucelin - Błeszno.
Taki układ byłby najlepszy.