Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
I co mu się stało?
A tego nie widziałem, o zatrzymaniu dowiedziałem się jadąc autobusem, parę przystanków od Aleksandrowskiej.
a w gazecie napisali ze gosc miał tylko rozciety łuk brwiowy...
Jeśli to prawda to potwierdza się hipoteza, że pijany to zawsze cało dotrze do domu i zawsze ma szczęście.
Ciekawe czy chociaż bilet skasował ;p
Wiem, ze ta historia jest w sumie przykra, ale zycie naprawde pisze najlepsze scenariusze...
Bywały już takie przypadki Karolu A jeśli faktycznie tylko łuk brwiowy miał rozwalony, to miał naprawdę spoooro szczęścia... /kl
Jesli tramwaj jechał tyle co na tabliczce, to zagrożenie zbyt duze nie było :P