Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Na szczęście pociąg jechał tylko 15 km/h, a cała sytucja OIDP miała miejce we wczesnych godzinach rannych, więc obyło się bez ofiar. Natomiast pierwszy wypadek, w 1994 był dużo poważniejszy - wóz zaliczył na ul. Częstochowskiej latarnię przy dość dużej prędkości, w dość niejasnych okolicznościach, kierowca mówił o jakimś tajemniczym samochodzie osobowym, który mu zajechał drogę. Na szczęście również bez ofiar śmiertlenych.
To prawie jak bielski 280.37 #005. On miał trzy poważne dzwony, ale jeździ nadal.
Polecam nową "Angorę" i artykuł: "Autobusy to oszczędność czasu i pieniędzy".
Gratuluję ujęcia w jeszcze opolskim malowaniu, ja mam zdjęcia z 11 kwietnia #145 już całe (łącznie z oknami) upstrzone reklamami.
Mamy już zdjęcie z wypadku w 2000 r. http://phototrans.pl/14,330085,0,Jelcz_M11_635.html