Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
spokojnie, przecież to dopiero pierwszy dzień, Arriva w Kujawsko-Pomorskim też tak zaczynała...
To takie typowo polskie - wszystko na ostatnią chwilę, bez żadnego przygotowania itd. Ale winę ponosi również organizator - nawet większą, bo zupełnie nie kontroluje sytuacji.
Ikarus, pamiętasz co się działo przy przygotowywaniu 262? Mieliśmy wtedy 9 dni roboczych od podpisania umowy do wyjazdu na linię; chłopcy z PKSu i Warbusa mieli dni roboczych 6 - łącznie z Wigilią i Sylwestrem. Ostatnia wersja rozkładów (ZTM) - 30 grudnia, skrawki papieru porozwieszane na szybach (ZTM) - 31 grudnia. Czekam tylko na zdemontowanie tabliczek przystankowych na 255, 256, 174, 574 itd. przez pracowników ZKM Gdańsk, a dopiero zacznie się jazda.
ZTM ponosi główną winę - nie wyciągnął żadnych wniosków z 262 Mało tego - spaprał sprawę jeszcze bardziej, niż w tamtym przypadku.
Z drugiej strony - pretarg wygrany dawno temu, dużo czasu było na przygotowanie się. Chcesz mi powiedzieć że PKS Gdańsk i Warbus od wygrania przetargu czekali z założonymi rękami? W sumie to na to wygląda
Zdecydowanie nie siedziały z założonymi rękami, czego dowodem jest fakt przyjazdu do Gdańska niemal 40 (jakichkolwiek) wozów na 1.01.09. Tyle, że większość historii wychodzi "w praniu", a ZTM pranie zaczął w połowie grudnia. Nie wiem, może mają do przeprowadzenia kolejne zmiany (kłania się brak 2-3 przystanków na nowym odcinku 232 czy potrzeba urealnienia zadań na 171) i dopiero po ich wprowadzeniu zrobią porządek. W każdym razie po raz kolejny Gdańsk dał ciała z przetargami. Kolejna okazja do poprawy (100) też pewnie będzie zaprzepaszczona - pod presją medialną nikt nie będzie zawracać sobie głowy realnymi terminami.
Jak to z założonymi rękami? Ja nie myślałem, że odważą się zamówić autobusy przed podpisaniem umowy z miastem, a jednak to zrobili. A to mogło być samobójstwo.