Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Dziwne było to, że się z linii iskrzyło, bo ta jest podobno nieczynna...
Zaiskrzyło się 2 razy i po wszystkim, po konsultacji z sąsiadami postanowiliśmy zostawić sprawę. Dodatkowo okazało się, że latarnia na skrzyżowaniu obróciła się o 90* i śweici mi w okno
Ja widziałem, jak iskrzyło się 3 razy i to nawet ładnie, koło choinki. Urwany przewód leżał na chodniku.
To tego nie wiedziałem, ale możliwe, że sąsiedezi jednak gdzieś dzwonili, bo przyjechali Ci od lini energetycznych i już ten drut powiesili.