Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Nie ma nic bardziej wku!.!.ego niż czekanie tuż przed przystankiem, aż motorowy otworzy drzwi... codzienność na Towarowej przy pl.Z Złamanie nogi?...Oj tak, cięęęężko podnieść/opuścić girę te kilka cm wyżej :P (Od razu uprzedzam pytanie "a co ze starszymi?" -> tram w takiej sytuacji raczej nie zmieszczą się na jednym cyklu świateł, więc osoba mniej sprawna może wysiąść normalnie.)
Tak Michał, też mnie wkurza jak stoję np. na Towarowej w korku tramwajowym generowanym przez tę pieprzoną sygnalizację! Nie zmienia to jednak faktu, że nogę można sobie złamać nawet wysiadając na zwykłym przystanku. Nie mówiąc już o tym klepisku... Tylko jest jedna zasadnicza różnica - na przystanku winny jest pasażer sam sobie, tutaj - motorowy. Tym bardziej go nie rozumiem, bo akurat w tym przypadku tramwaj był o czasie. Nie wiem zatem gdzie się motorniczemu tak bardzo spieszyło. I jeśli już koniecznie muszą się tu naraz zatrzymywać dwa składy, to jest na to bardzo prosty sposób - wydłużenie przystanku! Nawet prowizoryczne... Bo np. na ciągu al. Waszyngtona jakoś się dało! Więc nie wierzę, że nie dałoby się w tym miejscu. /kl
>>interflug: do pokonania jest tu zaledwie 35-40cm - trochę dużo nawet jak dla teoretycznie sprawnej osoby.
>> lipton: cały ten węzeł (tak platformy jak i sławne zwrotnice) czeka na wciąż odkładaną przez ZDM modernizację skrzyżowania. I jeszcze sobie poczeka...
Tak, wiem że modernizacja jest planowana. I że sobie poczeka Ale przecież 15 płyt zawsze można dołożyć i bez remontu... /kl