Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Najpierw się zepsuł, a po zawróceniu na jednej z pętli znów to zrobił (ale tym razem skuteczniej, bo już oś się zablokowała). Zaowocowało to koniecznością wstawienia wózka na "pieska". Gdy i to już się udało, to po ok. 150 metrach wagon spadł z wózka technicznego i wykoleił się, niszcząc przy okazji trochę trawersów I to z grubsza tyle ;] /kl