Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Prawdziwy klasyk:)
JP: Zabawne brzmi Twoje oburzenie i ukazywanie siebie jako "mającego pojęcie" kiedy sam nie potrafisz dostrzec klimatu np. w H9 Może ktoś po prostu nie lubi peerek tak jak Ty H9-tek. Zresztą komentarz Jacka wygląa raczej na żart Natomiast Peerka przecudna, dla takich zdjęć warto odwiedzać phototrans.eu
Klimat w h9 widzę ale nie są one pojazdami na miarę czasu. Zresztą każdy widzi klimat tam gdzie chce.
@JP: "Co ty masz pojęcia o klimacie!", po jakiemu to? Bo na pewno nie po polsku :-> Aha, w pytaniach na końcu stawiamy znak zapytania, a nie wykrzyknik ;] /kl
Proszę Mądralę z Pragi o niezabieranie głosu gdy nie jest pytany i o nie zaśmiecanie swoimi komentarzami przestrzeni publicznej.
Pytanie jest jak najbardziej zasadne i dalej aktualne! ;] Przkre, że nie znasz podstawowych zasad ojczystego języka... A o regułach tu panujących na szczęście nie ty będziesz decydował. I każde sformułowanie typu "Mądrala z Pragi" będziesz na phototrans.eu odczuwał. I tyczy się to także twoich "inteligentnych inaczej" rozmów z innymi użytkownikami, które zupełnie nic tu nie wnoszą. No może poza zaśmiecaniem wspomnianej już przestrzeni publicznej :-> /kl
To smutne że czyjąś ambicją życiową może być nieuzasadnione czepianie się kogoś. Już nie pierwszy raz czepiasz się mnie bez powodu. Może czas dać sobie na wstrzymanie?
Czepiam się?! I to jeszcze bez powodu?! Hmm..., zadałem tylko proste pytanie (o język ojczysty w twoim wykonaniu), na które nadal nie uzyskałem odpowiedzi... I jak pewnie nie zauważyłeś, to w razie potrzeby "czepiam się" (jak to śmiesznie określiłeś) również wielu innych użytkowników. Tylko różnica jest taka, że zasadniczo reszta nie uważa tego za czepianie, ale za dyskusję. Czasami tylko dość stanowczą. Cóż, życie - nie z takimi problemami sobie radziliśmy ;] /kl
Ja kce do środka!!!
W czerwcu spocony tyłek przylepiał się do skajowego siedzenia (po stronie słonecznej, czasami nie szło tyłkiem usiąść jak się siedzenie nagrzało od słońca!), doznania potęgowała gorąc silnika wymieszana z zapachem przepracowanego oleju. I można jechać...