Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
No dzwoniłeś wtedy dość szybko, to fakt I nie ma sprawy - dobrze, że wszystko się "bezboleśnie" zakończyło! Zresztą już nie takich twardzieli jak Ty musiałem na duchu podtrzymywać Pozdrawiam również! /kl