Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Nie tylko kiboli. Wystarczy się nockami przejechać... I nie mówię tylko o potencjalnych dewastacjach. W ekologu jest porządna kabina z dobrym ogrzewaniem, a nie takie dziadostwo jak w solarisach, poza tym nie ma tak banalnych usterek jak np. drzwi. Inna kwestia to czasy przejazdu - niskaczem nie ma opcji żeby się wyrobić: raz, że motłoch nieprzyzwyczajony do samodzielnego otwierania drzwi, dwa, blokada drzwi nie pozwala ruszyć z niedomkniętymi jak w Ikarusie, trzy, że sporo z tych niskaczy (zwłaszcza Neoplanów) jest tak zajechana, że nie dorównuje Ikarusom w kwestii osiągów. No ale nie ma gdzie trzymać wozów więc jest jak jest :|
u nas na nocnych w większości jeżdżą już niskopodłogowe wozy i jakoś sobie radzą
Ale pewnie macie realne plany... U nas z reguły jest: 1 przystanek = 1 minuta, a hitem jest np. minuta na przejechanie 3 (słownie TRZECH) przystanków (!) :| A zrobić korektę planów to dla betonów jest mega problem, bo trzeba by skasować tzw. zgrania lub dołożyć kilka dodatkowych wozów, poza tym oni twierdzą, że nic takiego jak opóźnienia nie ma miejsca, a jeżeli już, to tylko w centrum i tylko w weekendy. Nie ma to jak twardogłowy, który w dzień siedzi za biurkiem, a w nocy śpi, ale nie przeszkadza mu to się mądrować jak wygląda komunikacja w nocy, której pewnie w życiu na oczy nie widział.
też się zdarza minuta na trzy przystanki, zaś na dwa jest bardzo bardzo często
To chyba tylko długie postoje pozwalają wyrównać opóźnienie. Bo jak my mamy po kilka minut na końcówce to za cholerę nie idzie wyjechać z drugiej końcówki o czasie, potem i na RKAP przyjeżdża się spóźnionym, czasem nawet nie zdąża się na połączenie z innymi nockami... I w ten sposób psuje się bardzo dobry, modelowy wręcz system nocnej komunikacji.
jeszcze stoji na poligonie w luboniu