Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Pytanie nie jest bezzasadne, bo TW mają chyba na głowie pilniejsze inwestycje niż budowa krótkiego odcinka za kilkadziesiąt milionów złotych, który będzie miał bodaj tylko jeden przystanek. A ty Lipton nie masz monopolu na dyskusje o tramwajach i nie masz prawa zabraniać zadawać pytania. Chyba, że to znowu tylko prostacka zaczepka mająca na celu nic innego, jak wywołanie awantury.
Na tej samej zasadzie ktoś mógłby się zastanawiać w 1994 nad sensem przywrócenia ruchu na Stawkach... Teraz nikomu by do głowy nie przyszło, żeby mogło nie być tej trasy, która też liczy sobie w sumie "jeden przystanek".
Tyle że tamten odcinek łączy dwie istotne gałęzie sieci. A ten? Tymczasem trasy takie istotne jak ta na Modlińskiej wypadają z realizacji przez to, że nie przygotowano w porę dokumentacji, a GDDKiA zaczęła już przebudowę węzła.
Prostacki to jesteś ty koleżko. I potwierdzasz to prawie każdym swoim komentarzem, więc jakoś za bardzo nie wzruszają mnie te twoje wypociny. A pytań przecież nikt ci nie zabrania zadawać. Mogą być nawet równie głupie jak to powyższe ;] Próbujesz zgrywać tu nie wiadomo jakiego znawcę warszawskiej komunikacji, a gdy przychodzi co do czego to mamy takie oto zapytania, hehe... Zresztą jakoś inni, np. Jacek, różnicę widzą. Bo ty raczej nie za bardzo... A sądzę, że już większość dzieci w podstawówce wie dlaczego należy rozwijać i zagęszczać sieć tramwajową. Ty jak widać nadal nie wiesz. Jest to o tyle dziwne, że podobno studiujesz transport :> To może zatem poproś kogoś na wydziale aby cię uświadomił! Również w sprawie "linii tarchomińskiej", bo tutaj także mijasz się z prawdą. I tym optymistycznym akcentem kończę - jak to 'ładnie' określiłeś - "wywoływanie awantury". /kl
@piotr_kosz: to nie jest wojenka, ino JP cierpi na jakieś urojone fobie, dzięki którym tworzy spiskową teorię dziejów ;] A także nowe teorie na temat rozbudowy warszawskiej sieci tramwajowej :> @ET22-1008: Metal, ja na to pytanie już gdzieś odpowiadałem, hehe... :P /kl
Lipton - parafrazowałem pewien Twój komentarz zamieszczony na phototrans.eu. :P Niby nie wojna, a ośmiesza dwie strony (jak zwykle) :> .
Pozwolę się nie zgodzić z częścią Twojej wypowiedzi Bo o ile ja jakoś nie używam słów typu 'wojna' czy 'awantura', o tyle herr JP chyba się zaciął, bo w kółko powtarza te same sentencje :> /kl