Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
...wiał wtedy lekki wiaterek, słońce już chowało się za horyzontem, nawet ptaki przestały świergotać, zmęczone całodziennym wydawaniem z siebie donośnych odgłosów. Nagle ciszę zakłócił ruszający z przystanku Ikarus, spieszący się do zajezdni, niczym Pan Bóbr uciekający do swojej przytulnej norki. Za pojazdem pojawił się niebieski obłoczek i wisiał w powietrzu jeszcze chwilę po zniknięciu autobusu za linią horyzontu...
Co to, kurcze, kącik poetyczny? W każdym razie za taka prozę ikarusowatą rewelacja sie nalzęy : ) żebyś jeszcze tak pod swoimi fotkami pisal, Neo[EZN] : )
Hmmm... polatana ulica + Ikarus + klimat fotki... Wychodzi tylko jedno: rewelacja