Komentarze

• PKS (78.133.217.*) (2010-10-01 15:23:39.069554)

  No jak tak mogłeś niszczyć takie dobro jakim jest ta h10 Hmmm jak się kierman fajnie patrzy :PP

   
• Adrian_ (2010-10-01 15:25:41.390789)

  Ja nic nie niszczyłem. To jeden z kolegów, który miał ze mną praktyki wybił butem szybę. Poza tym mógłbym nawet rzec, że trochę pomogłem reanimować ten wóz.

   
• ani (*.static.chello.pl) (2010-10-01 15:33:21.962412)

  Wbij sobie wreszcie do łba, że każdy Zdrój jest z myślnikiem :P Raz tagujesz z, a raz bez...

   
• Adrian_ (2010-10-01 15:39:59.432749)

  Z takim darem przekonywania powinieneś dzieci uczyć. Poprawione.

   
• 

  Luke (2010-10-01 17:37:09.032732)

  Taaak i zapewne montaż szyby jest znacznie trudniejszy niż demontaż. W tramwaju 105N demontażu można dokonać samemu, z ryzykiem potłuczenia. Przy montażu niekiedy potrzebne jest 6-7 osób

   
• Adrian_ (2010-10-01 18:47:12.573603)

  Szczerze mówiąc z montażem idzie im równie łatwo, jak z demontażem. Najwyżej użyją za dużo kleju i później jest problem.

   
• Kamil Duda (2010-10-01 19:04:45.585481)

  Tam idzie klej? A nie sama uszczelka?

   
• znawca (2010-10-01 19:32:33.916405)

  Wyciąganie okien "z buta" nie jest niczym wyjątkowym, trzeba tylko dobrze i w odpowiednim miejscu uderzyć, a klej pewnie żeby doszczelnić.

   
• Adrian_ (2010-10-01 21:45:50.796085)

  @Kamil Duda: W odbudowach H9 jakie oddawali klientom zauważyłem, że coś podklejali przed założeniem szyb włącznie z uszczelkami. Zapewne robią to po to, żeby szyby boczne lepiej trzymały. Tak też jest na wydziale produkcji w fabrycznie nowych Autosanach @znawca: Na wydiale remontowym pracownik przed uderzeniem w szybę (zwykle uderza się w dolny i górny róg) kilkakrotnie bada w którym miejscu szyba jest słabsza tak, żeby wyeliminować możliwość jej stłuczenia i uderza w te miejsca, gdzie szyba jest bardziej wytrzymalsza. Pod spodem stoi 2 pracowników, którzy usunięte szyby przenoszą na bok. Następnie, jeśli potrzebny jest remont podwozia zdziera się samodzielnie podłogę i wymontotuje z autobusu przednią i tylną oś. Dalej autobus brany jest na podnośnik i tam zostaje zawieszony. Dalej pracownicy za pomocą drabiny wchodzą do środka i grzebią przy kratownicy/ramie. Oczywiście cała podłoga nie jest w 100% zdzierana, bo np. w A1010M z tyłu są podłączone kable zabezpieczone specjalną "skrzynką", których z przyczyn oczywistych nie da się wydrzeć wraz z podłogą.

   

Wyślij twój komentarz

Twój podpis:

Twoja wiadomość:

Wysyłając ten formularz akceptujesz regulamin tej strony

Funkcje użytkownika

Udostępnij znajomym: