Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Info z lokalnej gazety: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110304/POWIAT0304/955396734
Dziś miał jakieś problemy Autosan A0909L.01.03 #241 który był na końcu Bykowiec.Póżniej przyjechał Ził z mechanikami i udało się go naprawić i powrócić na zajezdnię.
Może znów elektronika nawaliła. Dotychczas to właśnie z nią najczęściej miał problemy Tramp. A tak w ogóle za tego Trampa na 13/14 wyjechał chyba 242, bo widziałem go na Jagiellońskiej po 15:00.
Busiarz się pewnie spieszył,żeby wyprzedzić Veolię.
Pytanie tylko po co, skoro Veolia w Tarnobrzegu zatrzymuje się jedynie na dworcu, a Marcel realizował kurs Rzeszów-Tarnobrzeg, więc i tak nie podebrał by pasażerów Veolii.
@Michał: Zauważ tylko, że takie firmy jak Sindbad mają zupełnie inne priorytety. Obsługują linie międzynarodowe, więc siłą rzeczy muszą dysponować dobrym taborem. Nie bawią się w podjeżdżanie ani w busy, nie próbują wykańczać firmy, w której do niedawna w biurze pracował właściciel (patrz pewna firma z Humnisk). Jak dla mnie zasada powinna być prosta: prywaciarz może funkcjonować na rynku pod warunkiem, że nie jedzie 5 minut przed PKS-em.
Celowo napisałem "luksusowym" autokarem SETRA w cudzysłowiu Taki właśnie tam był luksus, że szkoda pisać. Po prostu odstępy pomiędzy siedzeniami są zdecydowanie za małe, naprawdę bardzo ciężko wytrzymać 30 godzin jazdy non stop w takich warunkach. Nie bronię busiarzy, po prostu piszę, że nie tylko u nich jest ciasno, a mimo wszystko łatwiej wytrzymać godzinę w ciasnym busie, niż 30 godzin w równie ciasnym autokarze "renomowanej" firmy
Nie tyle lepiej, co maja rodziny na utrzymaniu i dla nich są w stanie znieść wszystko, ale wszystko też ma swoje granice. Co do rozkładu busiarzy-skoro busiarz potrafi zdobyć klientów to dlaczego nie ułozy rozkładu np. wtedy, gdy do danej miejscowości nie jedzie inny autobus? albo co niektórzy wychodzą z założenia, że jak nie ma powiedzmy 5 klientów to nie wykonują kursu, co już jest trochę "olewką". Jest rozkład i busiarz też powinien go przestrzegać, bo PKS nawet jak ma te 5 osób to i tak kurs wykonuje.
"Veolia jest tu gościem" nic z tych rzeczy. Veolia oraz PKS-y mają to do siebie, że posiadają też dworce i to od nich zależy, czy na dany dworzec wpuszczą busiarza i na pewno analizują, czy wpuszczenie busów na dw. PKS nie zagrozi ich kursom (nie licząc Gorlic, gdzie prezes Veolii Bieszczady chciała zniszczyć oddział). Co do kursów gdy jest 5 osób to w państwowych PKS-ach, gdzie przewozy są dotowane takie kursy potrafią jeździć bardzo długo. Zresztą podałeś przykład PKS Wschód-spółki państwowej, która zapewne utrzymuje ten kurs, bo samorząd pokrywa ewentualne koszty.
dzisiaj na inauguracyjnym kursie do Gdańska
Z największą przyjemnością będę wypieprzał wszystkie dyskusje o busach które znajdę.