Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Widać, że jeszcze kompletne - a wątpię, że wyciągali z nich silniki. Także gadaj z właścicielem i kupuj - a niech nie trafia Cię szlag.
Taki autobus Scania to strup na dupie - części drogie, nietypowa konstrukcja i dużo pracy.
Szefie - zgadzam się, ale to jednak unikat na skalę światową. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
Dzis na trasie z Warszawy puscili Ulke (z czarna reklama). Czegos takiego jeszcze nie bylo. Jak podjechal to wczasowicze do Ustki mowili ze pewnie nie ten bo taki to na wioski jezdzi... Potem okazalo sie ze to PKS Słupsk. Warszawiacy komentowali ze Slupsk to pewnie biedne miasto skoro takie autobusy wysyla... Ludzie psioczyli ze napisza zbuiorowa skarge na PKS. 9 godzin w autobusie bez klimatyzacji, bez obnizanych siedzen, bez podnozkow, bez poreczy przy bocznych siedzeniach, bez ogranicznikow na bagaze na gorze (przez co co chwila cos zlatywalo na zakretach), jedynie z 4 lukami bagazowymi z czego dwa mini luki). Siedzenia sa tak niskie ze nie idzie oprzec glowy bo ta wraz z szyja u osob powyzej 175 cm wzrostu juz sie nie zalapuje na oparcie. Na oknach zamiast firan wielkie plakaty reklamujace lokalne wydarzenia w Slupsku (widok przez to mocno ograniczony). Na przedzie brak na wyswietlaczu tablic, napisane jedynie PKS Słupsk (jedynie dykta z kierunkiem). Czesc bagazy ktora sie nie zmiescila lezala w rzezni. Brak miejsc (oznakowan) przez co w Warszawie odbyl sie szturm ludzi na co lepsze pozycje siedzeniowe. Makabra.
To jest właśnie PKS Słupsk. Kiedyś pisałem o tym, że #00204 przerobili na pospiechy, ale myślałem, że wyjechała raz i więcej nie pojedzie. Rozumiem, że to kurs, który wpada ok. 17:20 do Ustki?!
kurs z Warszawy 21.30. Na dworcu w Bydgoszczy gdzie mielismy45 minut przerwy inni kierowcy z innych PKS-ow podchodzili i sie smiali. Kierowca nasz pouczyl by ktos nie pomylil autobuu wracajac z toalet bo podobno bylo zdarzenie ze jakas kobieta poszla do toalety i wracajac zamiast wsiasc do autobusu do Slupska wsiadla do slupskiego w kierunku Warszawy (czyli wrocila skad wyjechala). Ale ludzie skwitowali to tak, ze takiego autobusu nie da sie pomylic na pewno. Dodatkowo czesc osob narzekala ze nim jakos bardzo podskakuje jakby amortyzatory byly slabe. Mi najbardziej przeszkadzalo ze glowy nie moglem oprzec przez ale 9 godzin. Czyli trzeba bylo drzemac z glowa zwieszona w dol... Z tylu zas byly klotnie bo mlodzi otwierali okna a starszym wialo podczas jazdy. Jednym slowem ta podroz to byla masakra.
To ja już wole podróżować mega dobitym #20104. :P Ostatnio jechałem ULką (ale to raptem 20 km) i złego zdania nie mam, jeśli chodzi o wygodę i fotele - przy moim wzroście 185cm jechało się dobrze. Wiem, wiem, to bardzo krótki dystans, więc nie ma co porównywać.
Kolega z Wałbrzycha bardzo dobrze powiedział - kupno tak unikatowego modelu to tylko kłopot. Patryk, czytając komentarze, ubolewa, iż problemem jest jedynie brak miejsca postojowego. Taki problem to nie problem wg. mnie. A ja szczerze mówiąc wolałbym za te pieniądze kupić sobie 3 dobrej klasy syntezatory/pianina
To chociaż napiszcie opis po angielsku, może ktoś ze Skandynawii zobaczy.
To kupuj nawet i 20 pianin, co mnie to obchodzi? Jeżeli dla Ciebie problemem nie jest brak miejsca, to kupuj! Bo dla mnie znaleźć zwykłe klepisko to nie problem, ale w szczerym polu na pewno nie może stać. Szczerze, to może nawet i dobrze, że MZK jej nie zachowało; bo przecież byłyby same problemy, znając życie.
Jak ktoś ma kasę to niech bierze ale niech sobie od razu 10 tysiów w kielni zostawi na nieprzewidziane wydatki.
Jakaś Scania-Wiima została zachowana na zabytek w Finlandii, link
http://btx.fi/bussit/RHV441.php