Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
I podobne wrażenie można odnieść przy przesiadce z pralki do Bodzia.
Serio? To aż trudno mi sobie wyobrazić jak wielkim dziadostwem musi być to BMC...
Serio. Bogdanem jechało się z przyjemnością. Mniej trzęsło, mniej rzucało i jakoś tak... Ciszej było.
Jazdy BMC nie da się tak po prostu opisać - to trzeba przeżyć samemu
ja to uczucie znam doskonale miałem okazje nim jechać z Bielan do Krzyków ostatnio i szczerze do dupy.Raz że głośno dwa ciasno a po trzecie najgorsze jest to pojedyńcze siedzenie przy drzwiach
Jechałem przedwczoraj BMC na 872 i stwierdzam, że Wędlina bez dwóch zdań jest od niego wygodniejsza.
Wędlina ma w końcu podwozie Mercedesa, a BMC zapewne ma podwozie... BMC Stąd ta różnica