Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Dzień roboczy ma większą "siłę pokazową".
Zacznijmy od tego, że parodią jest puszczanie nówek na komercję, która będzie likwidowana 30.06, a na miejskich jeżdżą graty typu Jelcz 120MM/3...
Skąd jakaś fanatyczna nienawiść do MPK i uwielbienie dla PKS-u? Nic nie kumam, może już zbyt dawno w Radomiu nie byłem? Przewoźnik jest jaki jest, ale reprezentuje określony standard, nieosiągalny w najbliższym czasie dla PKS-u i to jest fakt, a nie opinia. Z programowaniem wyświetlaczy od pewnego czasu nie ma większych problemów, a gazowe Solarisy praktycznie się nie pojawiają na liniach podmiejskich od nowości, więc nie było potrzeby wgrywania tych informacji, zwłaszcza przy zapowiedziach głosowych. @Wolfchen: Jelcz 120MM/3 nigdy nie istniał, a ogólnie Jelczy w Radomiu jest już tyle, że trzeba mieć ogromne szczęście, by jakiegoś trafić. Puszczanie na krótkie zadania szczytowe zgodnie z zamówionym przez organizatora taborem Jelczy to nie "parodia", tylko z każdego punktu zrozumiałe i uzasadnione działanie. Parodią byłoby przedwczesne skasowanie tych autobusów, żeby mieć 100% niskopodłogowego taboru. Proszę przynajmniej o minimum obiektywizmu, a nie nakręcanie się jak nie prasowymi mądrościami, to plotkami związkowców czy osobistymi sympatiami wobec kierowców.
Chyba raczej nieszczęście, żeby trafić na któregokolwiek z silnikiem MANa (bo do tych piję). I skasowanie tych gratów byłoby jak najbardziej wskazane, bo trzymają się one na słowo honoru - widziałeś, w jakim stanie jest ich kratownica? Bo tak się składa, że jak je odbudowywali, to miałem okazję pracować w MPK i niestety aż za dobrze widziałem, jaki stan przdstawiają. Gazówki są stokroć lepsze i do nich nic nie mam. Piszesz, że parodią byłoby przedwczesne skasowanie tych autobusów dla 100% niskiej podłogi - tylko problem w tym, że przegubowce tak właśnie załatwili - sprawne ikarusy skasowali zamieniając na graty sprowadzone z Niemiec, które się rozsypują (bodaj już 2 skasowali). Co do nakręcania się - to chyba nie do mnie?
Co mnie obchodzi stan kratownicy Jelcza PRZED odbudową? Gazówki są stokroć lepsze? Pod jakim względem? Wiesz jak się je uruchamia? Wiesz jak jest z ich awaryjnością? Wiesz, że są lewarami? Wiesz, że wyposażenie wnętrza mają takie jak i 120MM/1? I wreszcie - wiesz, że ich kratownice są raczej w podobnym albo gorszym stanie od odbudowanych 990 i 991? Te autobusy się kończą i sukcesywnie będa wycofywane. A sprawa z Ikarusami (no i M11-tką 945) właśnie skłoniła mnie do takiego wniosku, o jakim piszę.
Odbudowa tych Jelczy nie zawierała w sobie wymiany żadnego elementu kratownicy, co doskonale widziałem na własne oczy pracując wtedy w MPK - była to typowa odbudowa "made in szpachla & lakier". Co do stanu gazowych Jelczy - kratownice są w nieco lepszym stanie (wszak nowsze są - te ex-warszawskie), podobnie jak blacharka i ogólna szczelność, co widać doskonale podczas deszczu. Mając do wyboru te dwa trupy, gazówka jest lepsza, mimo, że nie jest automatem. Aczkolwiek i tak są to już maksymalnie wyeksploatowane autobusy.
Nie mam zaufania do rzeczy, które widziałeś "na własne oczy". A Twoje kolejne opinie na temat taboru zakotwiczają się wokół twierdzeń typu "autobus nowszej generacji jest lepszy", "autobus młodszy jest lepszy", "autobus innego przewoźnika niż MPK jest lepszy". No ale porównując według obiektywnych kryteriów, które usiłuję Ci zasugerować, gubi się taki ulubiony przez Ciebie czarno-biały kontrast.