Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Jednotor jest wąskim gardłem. Przejazd w jedną stronę zajmuje rozkładowo 4 minuty, co przy standardowym dla wrocławskich tramwajów interwale 12-minutowym (w szczycie) nie pozwala przepchnąć więcej niż jednej linii.
Przejazd odcinka jednotorowego zajmuje 6 minut, więc w szczycie wykorzystywana jest cała przepustowość (teoretycznie nie ma żadnych rezerw czasowych). A na ten tramwaj to sobie trochę poczekaliście. Pechowa brygada. Najpierw zatrzymanie ze względu na brak fazy do skrętu, później napaść na kontrolera, a na koniec pracy wóz rozłączał jazdę i ledwo do końca zmiany dotrwał.
6 minut jest chyba od czasu wprowadzenia wakacyjnego rozkładu, może trochę wcześniej. Ale zanim wprowadzono 6 minut przelotu długo było 5!
Wóz rozłączał jazdę. "Ulubiona" usterka zaplecza technicznego. Często trzeba przekopać cały wóz bo nie wiadomo czego szukać U nas są 2 tramwaje, które na powyższą usterkę naprawiano przez 3 tygodnie
to widzę ciekawie było... jakieś 15 minut w plecy w niedzielę to "dobry" wynik
@Luke: Ja obstawiam, że w tym wozie winne są drzwi. Ale na gorącym uczynku ich nie przyłapałem, więc nie wiem. @Marcin Ciszewski: Na pętli było -10:00.
Za to trzyma się rozkładu jazdy, ponieważ nie ma w dupie pasażerów. :P
@Tomasz P.: Drzwi owszem mogą być przyczyną. Łatwo to sprawdzić poprzez wyłączenie blokady. W Szczecinie równie częstą przyczyną rozłączania jest nieprawidłowo ustawiony nawrotnik w drugim wagonie.
Ulica idzie do remontu, ale tor pojedynczy zostaje. Zatem o drugiej linii na Klecinę możemy zapomnieć.