Komentarze

• mkc (*.is.net.pl) (2012-08-21 21:31:18)

  Jest to kolejny przykład niedopracowania optymalizacji z lutego, kiedy to na Marusarz musi jeździć większy wóz, choć wystarczyłby mały pokroju kapeny. To nie szerokość ulicy powoduje, że puszczane są akurat te Jelcze, bo nie są one jakoś węższe od dużego autobusu, więc to czy wóz jest dwa metry dłuższy czy nie nie robi tu różnicy. To jest spowodowane raczej pojemnością tych wozów, są nieco większe niż Mercedesy, które okazałay się za małe, a zarazem mniejsze od dużych Jelczy, które byłyby za duże w stosunku do ilości pasażerów. Tym samym nadal "kursy wykonywane są pojazdami o mniejszej pojemności". Natomiast co do tego oznaczenia w rozkładzie to ciekawe po co ono jest? Żeby zasugerować, aby nie korzystali z tych kursów, a jak skorzystają i będzie ciasno to, żeby nie mieli pretensji, no bo przecież ostrzegaliśmy? Jakoś poza wakacjami nie ma takiego oznaczenia. Niezbyt to poważne. To wielkość wozu dostosowuje się do ilości pasażerów, a nie na odwrót

   
• 

  Justforfun (2012-08-22 11:24:22.049711)

  A moim zdaniem linia 31 powinna zostać na takim rozkładzie na jakim była przed wakacjami. W miejsce dodatkowego 31 ZKM powinien uruchomić linię wakacyjną W i było by po kłopocie z oznaczeniami w rozkładzie. Co do dużego wozu na Marusarz...autobusem większym niż 10m ciężko się tam złożyć na ciasnych zakrętach. Salus czy tam Citus jest jednak zwrotny prawie jak Kapena oraz jednak trochę węższy. Osobiście w te wakacje widziałem dwa razy duży wóz puszczony na Marusarz (#220, #253) i jakoś dali radę choć po rozmowie z kierowcą #253 wnioskuję, że było mu ciężko bo stwierdził, że wolałby jeździć gazowcem 8 kółek na 30 niż to dużym wozem.

   

Wyślij twój komentarz

Twój podpis:

Twoja wiadomość:

Wysyłając ten formularz akceptujesz regulamin tej strony

Funkcje użytkownika

Udostępnij znajomym: