Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Idealny przykład polityki "zrównoważonego transportu" w wydaniu miasta Poznania. Rozwalić dobrze funkcjonujący rozkład, zepsuć takt i zniechęcić do komunikacji zbiorowej. Możnaby pisać długo, ale szkoda słów.
Ale kogo zniechęcić? Studentów, którzy i tak są zmuszeni korzystać z 98. Fakt, że rozkład rozwalono, pomimo szumnych zapowiedzi o zwiększeniu częstotliwości - myślałem, że co 40 minutowe kursy do Radojewa oznaczają 10 minutową częstotliwość. Praktyka jak zwykle jest całkiem inna.
nikt nikomu nie każe korzystać z 98... poza WNGiG wszystkie inne wydziały są osiągalne pieszo z Sobieskiego w krótszym czasie niż autobusem, poza tym wielu studentów podróżuje rowerami i samochodami
Warunki pogodowe niejednokrotnie Ci to nakazują - np. 25 stopniowy mróz.
Z 98 absolutnie nie korzystają tylko studenci. Jeżdżą też mieszkańcy Różanego Potoku w drodze do centrum. Przy przedłużeniu popełniono kilka kardynalnych błędów, ale są one podtrzymaniem passy po likwidacji linii A, podwyżce cen biletów i wielu, wielu innych. Rozkład rozwalono dla kilku bezsensownych, nic nie dających kursów zbyt dużym taborem. Przykład? Kurs 'szkolny' na godzinę ósmą dla uczniów o 7.31 z Radojewa, po minutowym postoju. Planowo ma być o 7.51 na Szymanowskiego, co i tak jest zbyt późno. W rzeczywistości dnia 2.10 o tej godzinie był dopiero na Rózanym Potoku. A wcześniejszy kurs był o 6.20. Teraz nastały takie czasy, że każdy ma alternatywę - widać to chociażby po przepełnionych wydziałowych parkingach na kampusie.
Faktycznie, linia 98 została skopana do reszty, szczytem wszystkiego jest dziura między 9:08 a 9:30 z Sobieskiego (podczas gdy duża część studentów o 9:45 zaczyna zajęcia - więc kurs ok. 9:15-20 aż się prosi). CO do linii A się nie zgodzę - było to jedno z najlepszych posunięć ZTMu. Podwyżki też są ok, jednak obecne (lun nawet wyższe) ceny powinny dotyczyć tylko PZ-ciorzy i innych dojezdnych, a dla mieszkańców Poznania rabat 50% byłby idealną rekompensatą za utrzymywanie KM z podatków.
Gdyby nie UAM, Różany Potok podzieliłby los wielu peryferyjnych osiedli - linia socjalna co 30 minut albo nawet rzadziej i koniec. Jakkolwiek byś się nie nagimnastykował, klasa średnia z domków jednorodzinnych i tak będzie preferowała samochody "bo tak". To samo mieszkańcy południowo-zachodniego Poznania - przy takiej tymczasowej organizacji ruchu, jaką nam zafundowano, nie zapewniając sensownych tras objazdowych (łuki z Towarowej!) nie ma co się dziwić, że każdy kto tylko może wsiada w auto zamiast fundować sobie wycieczkę krajoznawczą po Jeżycach tudzież zapierdzielać z Bałtyku na most Teatralny.
Realne zapotrzebowanie Różanego Potoku odzwierciedla wakacyjny rozkład "98".
I tak wszyscy dobrze wiedzą, że linia 87 byłaby sensowniejsza i bez wjazdu pod Kampus UAM, ale no trzeba dołożyć jedną brygadę...
Jedyny plus przedłużenia 98, to że po wejściu w ZTM SL i Murowanej wszystko w kier. Radojewa będzie przecinać PST na Szymanowskiego.