Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
To by faktycznie było bardzo wygodne, tylko skrzyżowanie musiałoby być inaczej rozwiązane, z większą ilością miejsca dla autobusu. Tak według mnie powinny wyglądać węzły przesiadkowe, ale w Warszawie lansuje się raczej wersję "komu robi różnicę kilkanaście metrów", a w tym miejscu nie ma co narzekać, bo i tak są gorsze przypadki
Empi: to jest typowe myślenie "max wygody zmotoryzowanym, reszcie ochłapy". Dobry przykład tego jest np. niedaleko na Hucie - przystanek na Kasprowicza. Tam od strony skrzyżowania mamy najpierw osobny skręt z Nocznickiego ze światłami dla pieszych, potem pas rozbiegowy dla aut po wykonaniu skrętu, dopiero na końcu przystanek. A mógłby być od razu za przejściem, gdyby tylko inaczej zaprojektować miejsce, ale liczy się maksymalna wygoda dla samochodów...
@JacekM: przystanek na środku skrzyżowania, na jedynym pasie ruchu - po prostu rewelacja! ;] /kl