Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Komis? Czyli to tutaj Polaczky przyjeżdżają po różnego rodzaju fury "100% zadbany, serwisowany w ASO, dla konesera, stan igła, climatronic, od kobiety, pewny, sprawdzony, bez wypadku"?
Niezbyt, bo firma nazywa się "Lågprisbilar i Malmö" czyli "tanie auta w Malmö", najdroższe wozy szły zdaje się za 19000 SEK. Właściciel nie ukrywa, że są to samochody po prostu "na chodzie" i po przeglądzie i nic więcej.
Takich komisów brakuje w POlsce... Wozów za 20-30 tys. pełno, a takich aut do jeżdżenia za te 2-5 tys. nie ma.