Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Tak jest zawsze. Stoisz na pustkowiu, gdzie 5 minut przed przejazdem wyczekiwanego autobusu nie pojawi się nawet pies z kulawą nogą. W momencie kiedy rzeczony autobus w końcu ukazuje się na horyzoncie, w zaplanowanym kadrze pojawia się nagle znikąd tysiąc przeszkadzajek, rowerzystów, pieszych etc.
Mnie ten "motyw ludzki" zupełnie nie przeszkadza, a wręcz potraktowałbym go jako urozmaicenie kadru. Co innego gdyby był ze trzy kroki dalej.
Co tak pusto w kabinie?!
Przecież ten Pan z pieskiem zrobił całą robotę. Nigdy nie zwróciłbym uwagi na to zdjęcie gdyby nie ten Pan. Takie zdjęcia są najlepsze, takie się pamięta.