Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
A ja się nie zgodzę. W Słupsku jest więcej linii, więcej kursów, jednak te wszystkie połączenia pokrywają się na większości trasy. W Koszalinie pod tym względem jest większe rozróżnienie, same miasto jest większe i posiada linie o charakterze podmiejskim wytyczone na terenie administracyjnym miasta.
Jednak jeżeli chodzi o tereny podmiejskie, wiejskie to okolice Słupska są bezkonkurencyjne. Częstotliwość, organizacja i typ taboru zdecydowanie pogrążają nasze miasto i jego okolice.
Mrozard, bardzo dziękuję za docenienie Słupska i słowa, że jest łądny (mimo, że to bliźniak Koszalina). Szacun wielki.
Mimo że linie są wytyczone tak, że się pokrywają (co dla fotografa jest dużym plusem - w tym miejscu, w ciągu kilku minut, mogłem podejść kilka razy do jednego kadru; niestety z wykorzystaniem systemu komunikacyjnego już nie jest tak różowo), to jednak prowadzą one przez ciekawiej wyglądające tereny. Porównując taką słupską Szczecińską do - powiedzmy - naszej Gnieźnieńskiej, to wybieram jednak pierwszą opcję, bo bardziej podoba mi się połączenie sporej ilości drzew i kamienic niż to co jest na naszej wylotówce na Poznań. Ma to jakiś urok.
@piotr_kosz: Czy każde Twoje porównanie KM Słupska musi odnosić się do Koszalina?! Niemal zawsze przyrównujesz te miasta, nie wiem tylko po co, skoro Słupsk nie zamierza dorastać do Koszalina w żaden sposób. Co więc te porównania dadzą? Nic. Jak już wspomniałeś, Koszalin ma linie o charakterze podmiejskim, Słupsk już niekoniecznie (od 1 listopada 2 i 11 to tylko namiastka, ale wierzę, że za jakiś czas ZIM powróci na swoje dawne tereny), więc proszę Cię - tutaj nie ma żadnego porównania i nie będzie. Komunikacja w Słupsku stoi na wysokim poziomie, to trzeba przyznać bez dwóch zdań, jednakże wymaga jeszcze poprawek, wcale nie skomplikowanych, i takich, które na pewno są możliwe do zrealizowania niskim kosztem i będą przyjazne pasażerom.
Tak, też to zauważyłem wiecznie gdzie tylko jest pochwała Słupska pojawia się piotr_kosz ze swoimi porównaniami do Koszalina. To jest przegięcie. I wiecznie na jedno kopyto. Chłopk pochwalił miasto więc po co od razu wyskakiwać ze swoim zdaniem. Czy kogoś obchodzi to, że Ty się z tym zgadzasz? Uszanuj opinię innych.
I bardzo dobrze że tak porównuje. Dwa miasta o podobnej liczbie mieszkańców (z wielkością to już rozbieżność jest), w jednym regionie...
Dobrze, ale czy te porównania coś dadzą? Nie. To, że mamy podobną ilość mieszkańców (Koszalin nieco więcej) nie oznacza, że trzeba zaraz robić jakieś przymiarki kto jest lepszy i w czym. Nie widzę w tym żadnego sensu. Ale to tylko moje zdanie.
@Darek - rozwinąłem ciekawą dyskusję, więc jeżeli nie chcesz w niej uczestniczyć to po prostu... zamilknij. Każdy, który wyraża swoje zdanie na łamach tej fotogalerii musi być przygotowany na komentarz, który nie musi się z nim zgadzać. Nie wróżę Ci kariery w życiu dorosłym skoro nie szanujesz wolnego słowa.
@Patryk - łooo matko, skąd nagle taka agresja? Mam dobrego adwokata, Mrozard już wszystko wyjaśnił. Chociaż pozwolę sobie coś dodać - porównania mają zobrazować podobne sytuacje w naszych miastach. Może to być pomocne dla osób, które mogą wyrobić sobie własne zdanie na podstawie swoich lub naszych obserwacji. Poza tym jest to miła podstawa do (rzeczowej) dyskusji
@Mrozard - rozumiem. Po latach fotografowania doszedłem do wniosku, że częstotliwość nie ma znaczenia, jeżeli korzystasz z pomocy roweru (a nie swoich nóg lub z samej komunikacji). Raduszka, Jamno i Łabusz to wbrew pozorom nadal ciekawe osiedla do zwiedzenia. Szczególnie polecam te pierwsze ze względu na nową infrastrukturę drogową (jest wymówka, że jeszcze takich zdjęć tu nie było).
Żadnej agresji tu nie miało być i nie ma, moje luźne zdanie na ten temat.
Patryk ma rację, to trochę tak, jak porównywać rozciągnięty Gdańsk i zwartą Gdynia - Gdynia ma mniej mieszkańców, jest dużo mniejsza powierzchniowo, a linii komunikacji miejskiej ma więcej - wiele ma wspólne odcinki, jest duża gęstość podobnie jak w Słupsku. Koszalin, czy Gdańsk stawiają na funkcjonalność i przemyślany system przesiadek - tylko tutaj w Gdańsku się to sprawdza, a w Koszalinie raczej słabiej. Jeśli jednak mamy maksymalnie obiektywnie porównać komunikację miejską w Słupsku i Koszalinie z punktu widzenia pasażera, który chce dotrzeć na ulicę X, to więcej plusów leci dla Słupska. Generalnie, Koszalin nie ma za bardzo czym się chwalić w kwestii komunikacji. Dużo mniejsza (pod względem ludności) Piła ma porównywalną sieć (nawet nieco większą). A o systemie informacji pasażerskiej w Koszalinie się nie wypowiem, tutaj nawet mały Kołobrzeg spisuje się lepiej. Chociaż do niedawna nawet w Gdańsku nie było głosowych zapowiedzi. Pojawiły się w 2012 r. a dla porównania w Słupsku funkcjonują od 9 lat.
Przede wszystkim Koszalin musi zmienić system finansowania komunikacji. Niestety dla Urzędu Miejskiego wygodniej jest dawać jednorazową dopłatę, niż rozliczać się z każdego wozokilometra. To rodzi różne patologie, a dodając do tego utrzymanie Koszałka i wielu pobocznych usług nie mamy pewności czy cała kwota trafia na obsługę linii. Dużym kłopotem jest również wewnętrzna komunikacja pomiędzy instytucjami. I tutaj ostatni przykład z naszego piekiełka: MZK wprowadziło tablice z trasą linii. Problem polega na tym, że jedyną informacją w podjęciu decyzji o ewentualnym opuszczeniu pojazdu jest wcześniejsze zapoznanie się z trasą na rozkładzie jazdy. ZDM oszczędza na przystankach (z nimi nie robi się nic), więc aktualnych nazw przystanków nie znajdziemy nigdzie. Mamy więc dobrą wolę od strony przewoźnika-organizatora, a zawodzi dostawca infrastruktury. W Słupsku nie ma z tym problemu, nawet wcześniej istniejący ZTM umiał wywalczyć krawężniki zapobiegające otarciom opon autobusów. Teraz jest na pewno o wiele łatwiej, skoro część komunikacyjna została wcielona do jednego organu. I takich sytuacji mógłbym podać tyle, że nikt by tego nie czytał z powodu długości tekstu.
Podsumowując - oba miasta mają swoje zalety i wady. Przykładem jest dobry transport publiczny w Słupsku, a my mamy lepszą infrastrukturę drogową w Koszalinie. Każdy może na pewno takie wnioski wysunąć.
Odnośnie infrastruktury - w Słupsku trwa przebudowa Al.3 Maja, a Ring Miejski w piątek otrzyma oficjalnie pozytywną decyzję ze strony RDOŚ. Czyli z tą infrastrukturą będzie lepiej, a jak będzie z komunikacją miejską w Koszalinie?
Cieszy fakt, że gdy został przez większą grupę osób skrytykowany to od razu potrafił napisać obiektywnie parę zdań i nawet się na końcu miło zrobiło. Czyli jednak można
Jakieś ploteczki? Podziel się, bo ja nie w temacie :P
Dareczku, wcześniejsze opisy pod moimi zdjęciami były złe?
Pietrku - nie mogę.
Były trochę niefajne Teraz (przyznam się) zaczęło się Ciebie z zainteresowaniem czytać.
To może ja od siebie - wróble ćwierkają, że Koszalin przymierza się do powołania organizatora KM - formy i szczegółów nie znam, ale trzymam kciuki, gdyż darzę to miasto pewnym sentymentem - spędziłem tam kilka udanych lat swojego życia, a MZK przemierzyłem sporo kilometrów
Przymierzają się, bo muszą. Takie przepisy, że od nowego roku MZK już nie będzie mogło organizować KM.
Ustawa o Publicznym Transporcie Zbiorowym...
A ja mam info od samych zainteresowanych, więc zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.
odpowiedziałem Mrozardowi, że tą kwestię reguluje UPTZ, co do mojej informacji o zarządzie komunikacji w Koszalinie to mam też swoich informatorów