Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
1
Jelcz PR110M #KXY 1275
Wyprodukowany: ?
Rozmiar pliku: 189.16kB
Komentarze
- muz.kom w paterku (*.compus-net.com) (2014-01-19 20:58:03.304784)
Jezeli to bedzie PR110 L to wsrodku powinna miec siedzenia typu turystycznego. Widać na zdjeciu ze ma takie.
Łączenia blach są jak należy. Mam zdjęcie PR110L sprzed jakichś 15 lat, właśnie też od tej strony i wyraźnie widać, że jest tak samo jak w tym powyższym (ino na tym z mojego zdjęcia są listwy pionowe).
Mi się wydaje, że tam jest 2-2-1,5 albo 2-2-1-0,5 a to o czym Ty piszesz to tylko zaciek.
- maario (*.dynamic.mm.pl) (2014-01-19 21:49:40.213143)
Może jest po KPNA Słupsk? Podobny stoi do dziś wraz z PR110U z dawnego MZK pod Kaliszem
Oryginalnych elek nie powstało zbyt wiele - natomiast kapena trochę tego robiła.
- +5
O! I ostatnie stwierdzenie Ojca jest najważniejsze. Oryginalnych były dwie sztuki (jest jeszcze domniemanie trzeciej). Wszystko pozostałe to wytwory własne lub zakładów remontowych.
@Znawca Nie chciałbym polemizować z Tobą, ale wydaje mi się, że było więcej niż dwie sztuki. Na początku lat 90 dane mi było pojeździć ze znajomym kierowcą prawdopodobnie (?) taką L odkupioną od biura podróży AstraTur. Długo przyglądałem się wtedy temu "wynalazkowi", gdyż pierwszy raz widziałem PR z takim układem drzwi. Nie znalazłem, żadnej wskazówki typu szersze słupki, dziwne łączenia blach, pozostałości po instalacji drzwi. Wprost przeciwnie: oryginalny parapet (wersja U) z DWOMA parami przycisków (brak dziur, zaślepek etc), skrzynia 6tka, fotele lotnicze nie-uchylne, wyjścia awaryjne wersja U, oświetlenie wnętrza z głośnikami(!) w plafonach (dwa lub trzy) i jakiś wzmacniacz z możliwością podpięcia mikrofonu zabudowany w deskę, ścianka działowa z szyba za kierowcą (brak dziur w podsufitce, mogących wskazywać na kombinację z kabiną), podsufitowe półki bagażowe (w stanie agonalnym, ciężko stwierdzić było ich rodzaj i kompletność). Generalnie ten autobus był niezłą ruiną (aczkolwiek silnik i blachy były niezłe, gorzej z kratą) i nie wyglądał na kiedykolwiek remontowany.
Więc:
albo miałem niesamowitego farta i trafiłem na jeden z 2(3) egzemplarzy (w co szczerze wątpię),
albo na dobrą przebudowę (mało prawdopodobne, aczkolwiek nie wykluczam),
albo było więcej egzemplarzy.- M11 (*.dynamic.inetia.pl) (2014-01-20 16:49:08)
@Znawca Nie chciałbym polemizować z Tobą, ale wydaje mi się, że było więcej niż dwie sztuki. Na początku lat 90 dane mi było pojeździć ze znajomym kierowcą prawdopodobnie (?) taką L odkupioną od biura podróży AstraTur. Długo przyglądałem się wtedy temu "wynalazkowi", gdyż pierwszy raz widziałem PR z takim układem drzwi. Nie znalazłem, żadnej wskazówki typu szersze słupki, dziwne łączenia blach, pozostałości po instalacji drzwi. Wprost przeciwnie: oryginalny parapet (wersja U) z DWOMA parami przycisków (brak dziur, zaślepek etc), skrzynia 6tka, fotele lotnicze nie-uchylne, wyjścia awaryjne wersja U, oświetlenie wnętrza z głośnikami(!) w plafonach (dwa lub trzy) i jakiś wzmacniacz z możliwością podpięcia mikrofonu zabudowany w deskę, ścianka działowa z szyba za kierowcą (brak dziur w podsufitce, mogących wskazywać na kombinację z kabiną), podsufitowe półki bagażowe (w stanie agonalnym, ciężko stwierdzić było ich rodzaj i kompletność). Generalnie ten autobus był niezłą ruiną (aczkolwiek silnik i blachy były niezłe, gorzej z kratą) i nie wyglądał na kiedykolwiek remontowany.
Więc:
albo miałem niesamowitego farta i trafiłem na jeden z 2(3) egzemplarzy (w co szczerze wątpię),
albo na dobrą przebudowę (mało prawdopodobne, aczkolwiek nie wykluczam),
albo było więcej egzemplarzy. - adam (*.is.net.pl) (2014-01-21 10:45:53)
W latach 90-tych KSK Poznań miał sporo takich jelczy z turystycznymi siedzeniami.
@M11: ja się opieram na słowach największego jelczofila w kraju, który już trzy książki napisał o produktach JZS i On mówi o dwóch (ja uważam, że był jeszcze trzeci, ale poza jednym strzępkiem fotografii brak jakichkolwiek informacji). Zwróć uwagę na to zdjęcie http://open.phototrans.net/14,312944,0,KPNA_Jelcz_PR110E_624.html
A nie znasz numerów podwozi tych wozów? Bo w jakimś antycznym Głosie Koszalińskim znalazłem takie coś: http://iv.pl/images/47345160669579268378.png
Numerów nie znam, ale dwa fabryczne od początku do końca były w Jelczu, a trzeba wziąć pod uwagę też to, że KPNA mogła nabijać swoje numery (nie wiem tylko od którego momentu działalności firmy).
Wyślij twój komentarz
Funkcje użytkownika
