Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Bo to wszystko robione dla interesu PKMu a nie pasażerów. Ciekawi mnie dlaczego skoro są wybory Prezydentowi Bartyli nie przedstawi się problem linii 830.
Bo jest taka polityka, żeby na siłę ludzi pchać do tramwaju. Pomysł niby dobry, ale jeżeli ten tramwaj nie wykazuje nad autobusem przewagi w szybkości pokonywania trasy, to jest jasne co ludzie wybiorą. Ale u nas wszystko trzeba robić od tyłu - zamiast najpierw usprawnić komunikację tramwajową, żeby ludzie sami się do niej przekonali, to odgania się pasażerów od autobusów. Kij zamiast marchewki.
I dlatego Egon pomysł nie jest dobry, a głupi, bo głupki to wymyśliły.
Jak by u Was był S-Bahn tak jak u nas w Warszawie, to by ludzi spychali na pocią. Tramwaj jako uzupełnienie pociągu dla tych co nie mogą, a dla emerytek puściło by się pospieszny autobu co godzinę, lub gorzej na solówkach, albo najlepiej midikach.
Z Bytomia do Katowic jeździ dużo pociągów, problemem jest czas przejazdu bo pociąg jedzie tyle co autobus zwykły. Dobrze jest tak jak jest teraz, pomijając oczywiście wielkość taboru. 830 to linia z wielkim obłożeniem.
Tramwaj tramwajem, ale jakby na to nie patrzeć to tramwaj nawet po poprawionych przelotówkach i sygnalizacji będzie wolniejszy przy takiej ilości przystanków. Przy obecnej sytuacji dojazd z Miechowic do Kato tramwajem zajmuje mi 1:20h w szczycie. Autobusem jadę 1h albo 1:10h bo często po prostu nie da się wejść i trzeba czekać na następny. Poza szczytem przy dobrej przesiadce da się z Miechowic do Kato w 50 minut dojechać! Przy czym sam tramwaj nie licząc autobusu z Miechowic jedzie 58min. Jadę tramwajem w szczycie bo jest wygodniej, siedzę, nie ma duszno i jest czym oddychać. I tracę zazwyczaj 10 min więc to dobra propozycja w zamian za wygodę. Poza szczytem tramwaj na tej trasie jednak przegrywa. Ale nieliczni jak ja kalkulują i liczą czas. Inteligentne studenty twierdzą, że tramwajem jest wolniej, podróż się ciągnie. Tylko jakoś w tym szczycie zapominają ze spędzają dużo czasu na przystanku zamiast już być w drodze. A o wygodzie nie wspominam. Żyją w mylnej świadomości że udało im się nie wiadomo ile czasu zaoszczędzić jadąc w ścisku autobusem. Tak czy siak, pasażerowie chcą jechać autobusem, organizator ma usrany obowiązek im to umożliwić w dobrych warunkach. Niech prowadzą kampanię zachęcającą do jazdy tramwajem do Katowic. Taką kampanią jaka teraz prowadzą zyskają jedynie utraconych pasażerów. Pociąg jest najlepszą opcją do Katowic, tylko kogo stać na dwa miesięczne? Wspólny bilet, kolej by od razu odżyła, zwiększyłaby się liczba pasażerów i połączeń. Komfort o niebo lepszy. Rozwiązano by w ten sposób problem przepełnionych autobusów zarówno relacji Bytom -Katowice jak i Gliwice/Zabrze - Katowice. Niestety KŚ zdaje się być takim samym molochem jak PR i nic się w tej kwestii dalej nie zmieni. Ciekaw jestem też wyników badania napełnień na 820/830. Czy robili to w miarę odpowiedzialnie czy na olewkę. Myślałem że po liczeniu pasażerów na 623 i wpisywaniu spóźnień w kartę pomiarową przy tym nierealnym rozkładzie coś się zmieni. Ale straciłem nadzieje jak od jakiejś idiotki usłyszałem, że wpisuje tą samą godzinę co jest rozkładowo bo jej się nie chce...
Tramwaje duzo traca na skrzyzowaniach. Zielona fala to fikcja. Nie wiem jak podjazd trwmwaju ma wywolac dla niego wolny przejazd skoro musi sie wczesniej zatrzymac na przystanku. Poza tym autobusy moim zdaniem w relacji Bytom-Katowice pokonuja mniejszy odcinek drogowy niz tramwaje. Ciekawe jakby wyszly Twoje obliczenia gdyby 623 jadac z Miechowic skręcalo w Chrzanowskiego i dalej do obsłuzenia przystanku "Bytom Strzelcow Bytomskich"
No i nalezy zwrocic uwage na brak centrow przesiadkowych tramwaj-autobus To ze ludzie wybieraja autobus wynika tez z lepszych warunkow do przesiadki. Co do przesytu ilosci przystankow na lini tramwajowej to zawsze poruszany jest argument ze to zapewnia lepsza dostępnosc tramwaju, ja niestety twierdze ze czasem jest w tym gruba przesada.
poza tym... jakie cmentarze odwiedza "830" poza tym na Łagiewnikach? na dodatek zatrzymując się dobre 800 m. za nim? ;>
Tramwaj ma na pewno dłuższą trasę. Zielone fale będą miały sens jak poprzenoszą wszystkie przystanki za skrzyżowania, czyli bardzooo dużo.Trzeba pamiętać że zieloną falę też trzeba skoordynować z resztą podsystemów transportowych. Na Chorzowskiej tramwaj jedzie co chwile momentami, jeden za drugim, i jakby tak co chwile skrzyżowanie było blokowane przez tramwaje w małych odstępach czasu to skrzyżowanie się zatka w szczycie. Dlatego wraz z zieloną falą trzeba sensownie rozkład ułożyć żeby wszystko równomiernie się zazębiało. To prawda ze przesiadki z tramwaju są koszmarne. Tak jak w Katowicach tak i w Bytomiu. A w Zabrzu mieli ładnie tramwaj pod dworcem to zlikwidowali. Ja mam tylko nadzieje że w Bytomiu tego barachła nie zrobią, bez tramwaju nowy dworzec nie ma sensu, tak jak z brakiem wspólnego biletu. Szkoda kasy.
Co masz na myśli z tym Chrzanowskiego? Kombinujesz żeby z 623 była również dobra przesiadka na T19?
PS. W Twistach zamiast ogrzewania wieje zimnym powietrzem. Widać obsługa przeszkolona w ogrzewaniu tak jak w Moderusach. A jak już grzeją, to mało wydajne te ogrzewanie, już teraz jest w nich zimno. Mam nadzieje, że na zimę jest dostępna jakaś większa moc `grzejników`.
Tramwaj na Chorzowskiej jeździ praktycznie wydzielonym torowiskiem i tylko z poprzecznych dróg są wjazdy/wyjazdy więc zielona fala nie koliduje z głównym tranzytem. Nie każdemu dogodzisz ale przejazd tramwaju trwa ułamki sekund. To nie skład na przejeździe kolejowym na Radzionkowie by zaraz miało się aż tak zakorkowac.
Z 623 nic nie kombinuje tylko daje do zrozumienia że te całe obliczenia nie są uczciwe w stosunku do tramwaju, który pokonuje większą odległość drogową i musi kluczyć po ścisłym centrum Bytomia podczas gdy autobus praktycznie jedzie obrzeżami i ma mało przystanków. I właśnie podałem przykład że Twoje obliczenia legły by w gruzach gdyby takie 623 musiało jeszcze zaliczac przystanek przy Strzelcach Bytomskich (podobnie jak robi to tramwaj Wtedy domniemam że właśnie porównywalny odcinek dla autobusu Łużycka-Strzelców Bytomskich-Dworzec i dla tramwaju Łuzycka-Bytom Moniuszki byłby czasowo porównywalny.
W wyobraźni miałem głównie ulicę Sokolską Możesz mieć rację nie zaprzeczam.
Po prostu stwierdziłem fakt, ile czasu co jedzie. Wiadomo, że tramwaj dojeżdża gdzie dojeżdża, ale dzięki temu jest lepiej dostępny od autobusu. Plusy i minusy każdy środek transportu ma, więc ze względu na różne punkty patrzenia są porównywalne. Tutaj akurat brałem tylko czas. Mimo że tramwaj jedzie dłuższa trasą to jest w godzinach szczytu dobrą konkurencją przy takiej ofercie autobusowej. Trzeba poczekać na zmiany rozkładu, o ile przyspieszą ten tramwaj w końcu. Ciekaw jestem co spłodzą.
Dziś na kursie 13:09 przegubowy solaris 307 z nie zaprogramowanym wyświetlaczem tylko wpisane był nr linii czyli 830 , dodam ze miał spaloną lewą żarówkę świeciło tylko pozycyjne.