Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Słusznie - kiedyś w Koszalinie był tani bilet dobowy (6 złote normalny przy cenie 2,60 zł jednoprzejazdowego, normalnego), ale po podwyżce do 2,90 zł za bilet normalny, jednorazowy cena "dobówki" wzrosła aż do 10 złotych. Przez to z tego rodzaju biletów korzysta tylko 2% pasażerów.
Faktycznie, to naprawdę mało pasażerów wybiera u Was bilet dobowy, aż dziwne, że on jeszcze nie został zlikwidowany. U mnie po paru dniach widać już mały wzrost frekwencji na niektórych kursach.
Dlaczego od razu likwidować? Dobrze, że chociaż te 2% korzysta z tego rodzaju biletów. Koszty dystrybucji również są znikome, ponieważ taki rodzaj biletu jest dostępny tylko u kierowcy (odpada prowizja dla kiosków i wydatki związane z drukiem następnego rodzaju biletów).
W sumie masz racje. Szkoda tylko, że nikt nie kwapi się do obniżenia ceny tych biletów co na pewno przełożyło by się na wzrost ich popytu, a co za tym idzie wzrost ilości przewiezionych pasażerów.
Najważniejszymi biletami są bilety okresowe. Prawdopodobnie ma nastąpić ich obniżka (wartość biletu miesięcznego ważnego codziennie będzie równa biletowi miesięcznemu ważnemu przez dni robocze - równocześnie nastąpi jego likwidacji), więc będzie jakiś postęp
Każda forma obniżki ceny biletów jest dobra. Choć najważniejsze jest jednak, aby jedno-przejazdówka była tania.
Jednorazówka kiedy jest tania, to najczęściej "podkupuje" bilet okresowy (tak było w Koszalinie przed 2009 rokiem), więc nie jest to dobre rozwiązanie.
Też w sumie racja. Dlatego obniżka ceny biletów jednorazowych musi iść w parze z obniżką cen biletów okresowych. Jest dużą grupa osób, która z KM korzysta okazjonalnie, i korzystałaby częściej, gdyby bilet jednorazowych była tańszy. U mnie taki bilet kosztuje, aż 3 zł dlatego liczba pasażerów korzystających z usług KM okazjonalnie spada. W sumie bilety miesięczne też nie, są aż takie tanie. Ale mówi się, że po wprowadzeniu parkomatów w centrum, ceny biletów mają ulec obniżeniu.