Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Akurat biletomat w tym miejscu to chyba najrozsądniejsze rozwiązanie. Nie zajmuje rzeźni, jest za to w miejscu które i tak konstrukcyjnie jest zajęte.
I do tej pory się dziwie czemu taka konfiguracja jak tutaj (rzeźnia po prawej, siedzenia w "normalnej" rzeźni) nie przyjęła się jako najpopularniejsza. Jak widać daje to sporo więcej miejsc z niskiej podłogi i tyle samo miejsca dla osób stojących. Jeszcze jak są drzwi otwierane na zewnątrz i nie ma wiatrołapu to już w ogóle najlepsza sytuacja
Rzeźnia z prawej strony przy drzwiach otwieranych do środka to bzdura.
O ile zwykły wózek inwalidzki przejedzie jakoś normalnie od drzwi do rzeźni i z powrotem, to taki większy, elektryczny już będzie wymagał dużej ilości manewrowania. Owszem, jeśli drzwi byłyby otwierane na zewnątrz to problem wtedy jest mniejszy.
Katastrofa. Weź tu wózkiem dziecięcym manewruj. Skoro już rzeźnia po prawej to obowiązkowo powinny być drzwi odskokowe lub odskokowo-przesuwne i brak przegrody pomiędzy drzwiami a rzeźnią.
Jako osoba niepełnosprawna poruszająca się codziennie na wózku inwalidzkim pozwolę sobie zabrać głos. Co za gość wymyślił sobie żeby rzeźnia na wózki inwalidzkie czy dziecięce była po prawej stronie przy drzwiach otwieranych do wewnątrz?! Takie rozwiązanie jest kompletnie niepraktyczne! Czy w takim wypadku możemy mówić, że to autobus niskopodłogowy? Chyba tak bo wsiąść do niego można ale jak jechać? Co wtedy jeżeli taki pasażer zablokuje się pomiędzy słupkiem a siedzeniem? Co wtedy jeżeli przez taki incydent nie będzie można zamknąć rampy? Czy w takiej sytuacji dalej można mówić, że to autobus przystosowany do przewozu osób na wózkach inwalidzkich? Zwykły, ręczny wózek będzie miał spore trudności żeby wykręcić na tym bardzo ciasnym zakręcie. Jakikolwiek wózek elektryczny nie przejedzie tam w ogóle! Tego typu rozwiązanie mija się z celem i jest po prostu kretyńskie.
Podlacze się do wypowiedzi Kiko. Pkmwpk proszę odpowiedzieć kto odpowiada za taka specyfikacje by wnętrze pojazdu bylo tak skopane. Proszę przemyśleć odpowiedz. Będzie zamieszczona w prasie jaw.pl
to chyba już nie odpowie. Tak jego natura, na cieżkie pytania w ogóle nie odpowiada
Możliwe że odpowiedź była by taka: "PKM Jaworzno sprowadziło celowo ten autobus w takiej specyfikacji by uświadomić pasażerom że autobus węgierski marki IKARUS (pseudonim ikarusz busz) jest pojazdem lepszym niż SU12 Electric i należy zastosować retro wymianę taboru czyli wymiana Scani i Lionsów na IK280 i IK260! Budapeszt będzie nam zazdrościł!"
Ale co on ma wam powiedzieć? On tu tylko zamieszcza zdjęcia, ze skargami to do PKMu...
Jak to co? Godzinami potrafi wychwalać dany pojazd jak inni się nim podniecają, ale jak coś jest źle to milczy lub udaje, że nie ma tematu.. Zainteresowanie danym przewoźnikiem nie polega tylko na jego wychwalaniu, czasami zdarzają się wpadki lub niedogodności.
Myślę że najpierw trzeba poczekać aż Solaris wyjedzie na linię, pojeździć trochę, poobserwować... Jakieś podstawy musiały być żeby wnętrze było takie a nie inne. Zauważyć można że wiatrołap od strony przodu autobusu jest krótszy od tego od tyłu autobusu, więc miejsca do manewrowania robi się trochę więcej. Dla pocieszenia: w Chrzanowie w godzinach szczytu komunikacynego autobusy są tak zawalone że ludzie czasami zostają na przystankach, bo już się nie mieszczą! O wjeździe wózkiem nie ma mowy. Nawet klasycznie umieszczona rzeźnia nic nam tu nie pomoże. Cieszcie się bo macie wypasiony tabor, infrastrukturę... Takich drobiazgów się czepiacie, a kawałek dalej ludzie się w Mazach się męczą, ciężko jest ale co można zrobić? Iść z buta?
kupcie sobie maść na ból dupy!
Ale przepraszam kto ma sobie kupić maść na ``ból du*y``? To już teraz nie można niczego ocenić, wyrazić swojego zdania? Niepełnosprawny nie może powiedzieć, że wózkiem nie wjedzie bo to jakiś przymus by wszystko zachwalać? Zastanów się człowieku i ciesz się, że możesz chodzić.
Na szczęście autobusów nie konstruują pryszczaci miłośnicy oceniający ergonomię po zdjęciu. Zobaczcie sobie na zdjęcie z Warszawy. Wiatrołap jest standardowy, drzwi otwierane do wewnątrz, a inwalida wjeżdża prosto na osprzęt elektryczny i biletomat, a nie do rzeźni. Żeby można było zarejestrować nowy autobus, to musi mieć on świadectwo homologacji, które z kolei wymusza zachowanie wszelkich norm obsługi osób niepełnosprawnych. Zaklinować to może Ci się jedynie mózg, podczas angażowania swoją chorobą całego społeczeństwa.
Przydałoby się jeszcze zdjęcie z widokiem na przód pojazdu. To warszawskie całkiem, całkiem.
No i oczywiście nie mogło przy okazji oberwać się Chrznow-owi Pewnie była to nieudolna próba zbicia tematu na rzecz kogoś innego