Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
A skąd Wrocławianie mają powód do narzekania?
"Wrocławianie" czyli miłośnicy komunikacji miejskiej odradzają zakupy kolejnych bet do Wrocławia, argumentując tym, że kupowanie tramwajów ze 25 procentami niskiej podłogi zamiast 100 jest cofaniem się w rozwoju MPK....
Gdyby słuchać niektórych miłośników to po ulicach jeździłyby "Nki", Jelcze "ogórki" a trasy kolejowe przemierzałyby parowozy z ryflakami.
I mają rację, kupowanie w 2015 roku wozów z 25% niskiej podłogi? Żenada.
Już myślałem że pasażerowie, bo ponoć jeszcze nie wyjechały.
Dla mnie też żenadą jest sprowadzanie starych niemieckich wagonów z lat 70-tych remontowanie ich a w zamian kasowanie 105N/Na, 805N/Na. Mam na myśli np N8C,PT8,E1 itp. Tak samo można by zrobić z trzech 105 tramwaj z 25 % niskiej podłogi (mam na myśli Gdańsk). Także nie od dziś cofamy się w rozwoju i kupujemy stare poniemieckie złomy a kasujemy poczciwe konstale z roczników 80+. Więc moim zdaniem trochę bez sensu jest kupowanie takich pojazdów szynowych nowych fabrycznie, zamiast remontu starych wagonów.....
I co wam daje te 100% niskiej podłogi ? moim zdanie gdyby było 50 na 50 procent to by było ok bo osoby mniej sprawne ruchowo by nie miały problemu, a młodym to jedno, a koszt i tak niższy
Tylko te poniemieckie złomy są często technicznie bardziej zaawansowane niż konstale.
Nie zebym sie czepial ale jakikolwiek swiezszy tabor na Zaglebiu to krok do przodu
Pesa netto kosztowała 6,5 miliona, Moderus 3,75 milionów. Przy dofinansowaniu z UE wynoszącym 85% - (dzięki kolejarze) - różnica w cenie wagonów wynosi 500tysięcy złotych. Nie warto się pchać w pochodne stopiątek.
Dla na (GOPowiczów) i tak jest to skok jakościowy. Należy również pamiętać, dlaczego TŚ zdecydowały się na taki zakup: oszczędności przy zakupie Pes 2012N i powstałe w ten sposób rezerwy finansowe.
Zakup takiego taboru dla Wrocławia to lekka żenada
czego by nie kupili to i tak ktoś zawsze bedzie niezadowolony
Jak w ogóle można porównywać E1 z N8C? Przecież to są totalnie inne konstrukcje, koncepcyjnie, napędowo, pod każdym względem. Gdyby dortmundzkie N8C były takie złe, to tyle miast by się o nie nie biło:P Sam lubie podróżować konstalami (105) ale niestety ich czas minął i pakowanie kolejnych milionów w ich modernizację nie ma sensu, a tworzenie z nich konstrukcji a la 114Na lub poznańska glizda jest pozbawione jakiegolwiek sensu, wyrzucanie pieniędzy w błoto. Przebudowa na wzór praskich Tatr T4 z częścią niską także jest wykluczone ze względu na konstrukcję pudła stopiątki i jej rachityczność.
Cena wagonu to jedno, a koszty eksploatacyjne - drugie. Pesa żre więcej prądu i bardziej ryje tory bo jest po prostu cięższa, a przy odrobinie głupoty (jak przyjdzie gupi i kupi sztywne wózki) potrafi też zmusić do wymiany łuków co roku.