Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Paanie, bo to raz? Kiedyś jak pojechałem w agroturystykę pod Świdwin, to cała wioska plotkowała na mój temat, że kręci się jakiś obcy człowiek na rowerze z aparatem i zdjęcia robi. Niektórzy nawet bali się, że dokumentuję domy na potrzebę jakiegoś zorganizowanego najazdu rabunkowego
W przypadku polowania na ten kadr to tylko do płotu podchodzili, ale jak łapałem Eurolidera pod Dygowem, to grupka ludzi jakby się przymierzała podejść i zapytać, po co autem w pole wjechałem i tak sterczę