Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
W Starachowicach było coś takiego, że przez jakiś czas urzędnicy bronili PKSu i nie wydawali koncesji busiarzom oprócz tras do Wawy i Krakowa gdzie marszałek wydał koncesję. Efekt jest taki, że PKS i tak upadł, a busiarze nie zdążyli się rozwinąć na trasach lokalnych. W Skarżysku busów jest pełno, bo tam nie utrudniano busiarzom rozwoju.