Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Niektórzy w MZA jak zwykle czegoś nie doczytali. A potem są wielce zdziwieni, że np. autobus miał gdzieś problem ze skrętem. Choć tu zapewne większych problemów nie powinno być i dla "dwunastek". /kl
Po to żebyś się mógł tu głupio zapytać. A najlepiej, to zapytaj swojego kierownika - w końcu parafował stosowne "papiery"! /kl
To głupio zapytam, kto zakaz wymyślił i naniósł na papier? :>
Źle zadałeś pytanie. Bo decydujący głos mają - jak sama nazwa wskazuje - decydenci. I jakoś nikt tego nie kwestionował. A trzech kierowników czytało ze zrozumieniem (!) stosowne dokumenty. Natomiast Ty swoimi wypowiedziami ws. tego objazdu po raz kolejny udowodniłeś tylko jak małe masz pojęcie o tym wszystkim. Bo jeśli ta dedukcja była za trudna dla Ciebie, to informuję, że zakazy taborowe wprowadza się m.in. w celu komfortu pracy kierowcy. To jest żeby nie musiał jeździć po krawężnikach (jak się minimalnie spóźni z rozpoczęciem manewru skrętu), żeby nie musiał cofać (jak na pewno wiesz jest to zabronione bez asekuracji) i generalnie żeby się jak najmniej stresował i męczył na takim objeździe. Ty jedyne co potrafisz to latać z aparatem po takich uliczkach (a potem pisać jeszcze bzdury na T.W.B), niektórzy mają jednak "trochę" większą odpowiedzialność wyznaczając takie ciągi objazdowe czy też wożąc po nich później pasażerów. Proponuję usiąść kiedyś "za fajerą" takiej "dwunastki" i pojeździć sobie po tego typu ulicach. No tak, zapomniałem: Ty nie masz nawet prawa jazdy... To może w końcu zrób, pojeździj trochę (autem), a dopiero potem racz nas tu wszystkich tymi "mądrościami". Konkludując: dlatego właśnie wprowadza się zakazy taborowe, nawet jeśli większy autobus przechodzi w takim miejscu. Poza tym ZTM po to wydaje dyspozycje przewoźnikom, aby się do nich stosowali. Koniec i kropka. Nikt nie wprowadza tego, bo ma takie "widzimisię". Abstrahuję już od tego, że na linii 115 w weekendy planowo są wyłącznie "dziesiątki". Tak więc tutaj nawet i bez zakazu taborowego wóz 12-metrowy nie powinien się pojawiać. Mam nadzieję, że zrozumiałeś. I nie wiem czy iść już spać czy raczej po browara, bo z niecierpliwością czekam na respons ;] /kl
Krzysztof, życie prywatne i zawodowe podobno poukładane, a jednak mimo wszystko chce Ci się tak rozpisywać personalnie, jakbyś był jakimś frustratem. Absolutnie żadnej okazji nie przepuścisz, żeby się czepić Iwa. Więcej luzu i uśmiechu
@Lipton - Z tym wożeniem pasażerów na odcinku: PKP Falenica - Kłodzka to bym nie przesadzał, bardziej bym to traktował jako ukłon dla miłośników. Co do kierowców to musiałbyś ich spytać czy rzeczywiście ten objazd był tak stresujący i męczący oraz czy sami dla własnego komfortu pracy nie chcieli większymi pojazdami wyjechać, a Ostrobramska regularnie na swoje zadania SU10 w DŚ na 115, 168, 213, 225 i 702 wysyła solówki, co nie powinno już dziwić. Codziennie ma do wysłania 14 z 16 wozów (bywały momenty, że i nawet 15), a autobusy też muszą kiedyś przechodzić naprawy. A to i tak nic z sytuacją SM10 i SM12 z Woronicza, tam to dopiero są promocje przez cały tydzień.
@Reest: napisałem już pod innym zdjęciem, że bardzo nie lubię jak ktoś się mija z prawdą pod zdjęciami z objazdów, które wdrażałem. I tyle. Bo wierz mi, że jakby tu chodziło o klasyczne "czepianie", to musiałbym to robić prawie pod każdym jego zdjęciem! Jednak primo - nie mam na to ochoty, secundo - nie mam na to czasu i tertio - nie "wpitalam się" w inne rejony. Nie mój cyrk, nie moje małpy. Natomiast swojego rejonu będę bronił jak niepodległości A personalnie, cóż - w końcu komu mam odpisywać? Bo chyba nie Świętemu Mikołajowi. Biorąc pod uwagę, że kolega za wszelką cenę próbuje mi tu wbijać szpileczki, więc się bronię ;] A jako, że nie jest pierwszym lepszym użytkownikiem T.W.B, to tym bardziej powinien znać procedury etc. A w życiu nie narzekam - jeszcze tylko spłacę kredyt i już w ogóle będzie git @ashir: co tam se dyspozytor na R-10 robi niezgodnie z dyspozycjami, to już jego sprawa. Jest w firmie komórka odpowiadająca za rozdysponowanie taboru i jej przedstawiciele potwierdzili, że nie ma problemu z wprowadzeniem takich zakazów. Więc z ww. powodów zostały wprowadzone. Bo nie raz już się zdarzało, że "olewanie" takich zakazów skutkowało potem np. zablokowaniem ruchu na objeździe albo uszkodzeniami taboru. I żadnego objazdu nie wprowadzałem dla miłośników - robi się to co trzeba zrobić. Bo potem to nie miłośnicy muszą odpowiadać na pisma, że ktoś nie mógł dojechać do pracy/szkoły/kościoła etc. A że przy okazji ktoś inny sobie będzie mógł pofocić, to chyba dobrze? /kl
Miałem na myśli, że wszyscy pasażerowie i tak wysiadali na PKP Falenica, więc równie dobrze mógł tam być przystanek dla wysiadających. Bo jazda na Kłodzką to nie jako cofanie się.
@ Lipton: Sądzę, że wystarczyłoby na moje pytanie odpisać jednym zdaniem, a nie jak zwykle prędzej czy później doprowadzać do wycieczek osobistych. Żadnego "drugiego dna" nie szukaj, bo nikt Ci szpileczki nigdzie nie wbija, a bynajmniej nie ja. Co jazdy kierowców "dwunastkami" mimo zakazów, to tak jak wspominał Ashir - raczej za karę nimi nie jeżdżą tylko na własne życzenie je biorą. Z tego samego powodu "deskorolki" nie pojawiają się na mieście w weekendy - bo nikt nimi jeździć nie chce, jeśli może wziąć przeguba.
Objazd nie był zły. Jazda autobusem 12 metrowym nie stwarzała kłopotów. Wiem bo na zdjęciu siedzę za kierownicą tego autobusu. Jedynym problemem były samochody. Z rana czynny był okoliczny bazarek więc kierowcy parkowali wszędzie gdzie popadło. Nawet na skrzyżowaniu.
Zakazy taborowe to ja po prostu traktuję jako "dupochron" organizatora, czyli że nie bierze odpowiedzialności za ich złamanie przez przewoźnika. Mylę się?
@ashir: nie wiem czy zauważyłeś, ale z myślą właśnie o tych pasażerach zrobiłem im zastępczy przystanek przy samym budynku dworca w Falenicy @ZaciszaniN: jakbyś nie zauważył, to... odpisałem Ci jednym zdaniem. No dobra, dwoma. Po czym pojawiło się "osobiste" pytanie. Więc już nie pisz teraz o braku drugiego dna czy braku "szpileczek". Bo ludzie mają oczy i naprawdę widzą co jest napisane. Wiec kolejne udowadnianie, że czarne jest białe nie przejdzie. A kierowca przychodzi do pracy i ma jeździć zgodnie z wytycznymi, a nie przedstawiać dyspozytorowi "koncert życzeń". Może jak w końcu coś się gdzieś stanie, to ktoś straci premię, wyleci z roboty etc. I wtedy reszta zacznie myśleć. @ashir: jak wydający zakaz może być odpowiedzialny za jego łamanie przez inny podmiot? Organizatorem komunikacji jest ZTM. A operator ma jeździć zgodnie z wytycznymi. I tyle. A jak ktoś się nie stosuje, to musi się liczyć z konsekwencjami. Dobranoc /kl
W kwestiach taborowych te wytyczne zwyczajnie czasem trzeba łamać, kiedy plan brygadowy przekracza liczbę wozów danego metrażu, a zdarzają się takie przypadki ze strony ZTM. Z tą odpowiedzialnością to właśnie mi chodziło, że po to midik (mniejszy pojazd) jest tam kierowany, aby ze strony organizatora się zabezpieczyć, ale jak widać to nie znaczyło wcale (jak w wielu przypadkach), że większy pojazd nie przejedzie, na odpowiedzialność MZA.
A przystanek widziałem, nawet korzystałem z niego.
Lipton - Z mojej strony gratulacja za trasę zastępczą Dzięki również za Z42, na których można było ujrzeć Mobilisowe Alpino.