Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Przeciskać się tam trzeba po wąskich ulicach, pozastawianych zaparkowanymi samochodami, często się przechodzi o gazetę. A jeszcze jak jest trochę ślisko...
Mały autobus ledwie się mieścił, a z rezerwy wysyłano standardowy?
Za czasów Gryfu, bodajże 12 lat temu, też zdarzyła się solówka. Chyba nawet dwa razy. Ale numeru nie pamiętam.
Jeżeli na 102 była kolizja albo awaria, to ściągano midika z 204, który szedł na 102, a na 204 wysyłano jak już nic nie było w ostateczności SNa, który jako tako jeszcze po trasie przejedzie.
204 to i przegub przejedzie oczywiście pod pewnymi warunkami i ze słusznymi kierowcami za fajerą.