Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Niestety ale nie potwierdzam tego w 💯%. Tylko 3 starsze niskopodłogowe mercki (2008, 2010, 2012) jeżdżą. A z tych N2 nie wszystkie zginą. Może jakieś 11.
Już niedługo 703 na zabytek prosze :(
:) *
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=6846 "zapis cyfrowy liczebników Czy można napisać 20-stu lub 20-tu? Tak pisano przed wojną, obecne przepisy jednak tego nie akceptują. Piszemy więc np. Ali Baba i czterdziestu rozbójników lub – nietradycyjnie, ale w zgodzie z ortografią – Ali Baba i 40 rozbójników, a nie np. Ali Baba i 40-stu rozbójników. Po dywizie możemy dołączyć do liczby tylko drugi człon wyrazu złożonego, np. 40-lecie, a nie zakończenie formy fleksyjnej. — Mirosław Bańko, PWN
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=11203 "40-minutowy Witam serdecznie. Czy dopuszczalna jest pisownia: 40-minutowy, 5-godzinny, 3-odcinkowy itp? Dziękuję i pozdrawiam. Anna Można stosować mieszany zapis, cyfrowo słowny, w wyrazach złożonych, jak w wymienionych przykładach. Natomiast za błędne są uważane zapisy, w których cyframi oznacza się – mniej lub bardziej dokładnie – temat fleksyjny wyrazu, a słownie zapisuje się końcówkę, np. w 4-ech punktach, 5-ta ulica, 3-ego maja. Poprawne zapisy to: w czterech punktach, piąta ulica, trzeciego maja. — Mirosław Bańko, PWN"
Ale czy w tym przypadku "O405tki" nie traktować jako nazwy własnej, która rządzi się swoimi prawami?
A moim skromnym zdaniem właśnie tak. Jest wiele potocznych, slangowych określeń tego typu np. SKMka, eRka (linia R), beemka (BMW), PRy (Przewozy Regionalne), zbiorkom, gagarin itp., które co prawda w ścisłym sensie językowym są niepoprawne, ponieważ nie ma takich słów w języku polskim, czy zasad pisowni np. z wielką literą w środku wyrazu, ale funkcjonują w komunikacyjnym slangu na zasadzie potocznych nazw własnych, są używane przez wiele osób w danej społeczności i powszechnie rozumiane. Być może w takiej sytuacji należałoby je jedynie ująć w cudzysłów. Weźmy jednak pod uwagę, że to jest fotogaleria (a w zasadzie już portal) entuzjastów transportu publicznego, a nie słownik poprawnej polszczyzny (co nie znaczny, że nie należy zwracać uwagę na zwykłe błędy ortograficzne, interpunkcyjne, czy zwykłe niechlujstwo). Zostawmy więc może "O405-tkę" w spokoju.
Poza tym, nie ma takiej liczby jak O405, to jest nazwa własna.
Może i jest, ale wtedy to pisze się: "O czterystapiątka", a nie jak napisałeś. Powtórzę jeszcze raz za profesorem Bańką: "Po dywizie możemy dołączyć do liczby tylko drugi człon wyrazu złożonego, np. 40-lecie, a nie zakończenie formy fleksyjnej". Polska język, trudna język.
Krzychu, weź sobie do serca twoje zdjęcie na profilu konta. Jeżeli chcesz być mądry to się wykształć i korzystaj z własnego rozumu, a nie cytujesz ludzi udając intelektualistę. Chciałbym Cię na żywo posłuchać i rozkoszować się twoimi poprawnie zbudowanymi zdaniami i bogactwem leksykalnym, w internecie, każdy taki jak ty, jest mądralą.
Czy w przyszłym tygodniu O405N będą jeszcze do spotkania?
Podobno O530II z Berlina wyjadą pod koniec lipca. Dokładna data nie jest jeszcze znana
Wozy 2008 2010 2012 w każdy dzień powszedni są do spotkania na dodatkach, chociaż zdarza się, że któryś sobie stoi w zajezdni. Co do kasacji 14 sztuk MB O405N za 14 berlińczyków, to nie sądze aby natychmiast poszło tyle pod nóż. Obecnie jest o ile się nie mylę 23 sztuki tych aut, a mówi się tu i ówdzie że Citaro 2722 pójdzie do piachu. Kasacje 2007, 2015 też bym zaliczał w poczet "za berlińczyki" już.
Co jak co ale osoby bez konta nie powinny oceniać zdjęć ponieważ to oznaka hipokryzji gdyż ci nieposiadający konta nawet nie pochwalą się zdjęciami swoimi
Krytyk: Czyżby? Czy muszę być kucharzem, żeby móc stwierdzić, że potrawa jest źle przyprawiona? Czy muszę sam być kierowcą, żeby móc stwierdzić, że ktoś prowadzi pojazd niebezpiecznie? Czy muszę sam być sprzątać, żeby móc stwierdzić, że podłoga jest niedomyta? Podobnie jeśli czyjeś zdjęcie jest słabe lub dobre to jest takie obiektywnie i nie stanie się lepsze lub gorsze tylko dlatego, że wypowiadający takie stwierdzenie pochwali się własnymi zdjęciami.
A co do poprawności językowych to reguły języka są zmienne. Aby dokonano zmiany trzeba mieć jakąś podstawę. Więc jeśli dana forma niepoprawna np. 3-go, 5-tka, jest używana i akceptowana powszechnie i razie jedynie garstkę Mickiewiczów i jemu podobnych, to można ich używać po to, aby w końcu to, co akceptowane powszechnie zostało uznane także w sposób oficjalny.
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/3-go-maja;1759.html "
3-go maja?
30.09.2002
Na Waszej stronie znalazłem potwierdzenie moich wątpliwości: należy pisać 3 maja, a nie 3-go maja. Z tego, co wiem, pisownia -go jest stara. Zastanawia mnie jednak fakt,że bardzo wielu ludzi – co dziwniejsze, młodych – stosuje nieprawidłową formę. Czy mógłbym dowiedzieć się, od kiedy i na jakiej podstawie wprowadzono pisownię 3 maja?
Pozdrawiam
Wojciech Kołodziejczyk
[b]Przepis o tym, że nie należy dopisywać końcówek fleksyjnych po cyfrach arabskich i rzymskich liczebników, pochodzi z 1936 r. [/b] Wprowadził go Komitet Ortograficzny Polskiej Akademii Umiejętności, powołany do życia rok wcześniej „żeby się zajął uporządkowaniem spraw ortograficznych w Polsce’’. Zwolennikiem zasady był przede wszystkim prof. Kazimierz Nitsch.
Maciej Malinowski, mistrz ortografii polskiej, Uniwersytet Pedagogiczny, Kraków"
Moim skromnym zdaniem odreagowuje w ten sposób niechęć użytkowników do jego zdjęć. Przynajmniej w tym jest dobry i dlatego wszystkim zwraca uwagę. Trzeba jednak znać umiar i smak...
A potem takie piotry, marki i Roberty piszą: 30-dzieści.
Jak często taka dyskusja jest prowadzona na tej stronie? Zdaje mi się, że średnio raz w miesiącu. To już jest nudne i dawno temu przedyskutowane. Krzychu już taki jest. Wali knoty, odwołuje się od zablokowanych zdjęć i zawsze jest pierwszy do zwrócenia uwagi, gdy znajdzie jakiś błąd w opisie.
Kasacja