Na tej stronie używamy ciasteczek by móc świadczyć ci uslugi, personalizowac reklamy i analizować ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony są udostępniane m. in. google. Korzystając z niej zgadzasz się na to.
21 czerwca 2018 - Moskwa, skrzyżowanie ulic Krasnoprudnej i Niżniej Krasnosielskiej. W stolicy Rosji spędziłem niecałe 5 dni i nadal jestem pod wrażeniem tego słowiańskiego megapolis. Rozmach, monumentalność, przepych... To trzeba zobaczyć na własne oczy. Przy dość aktywnym trybie zwiedzania turystyczno-komunikacyjnym tydzień wydaje się optymalny - choć muszę wziąć poprawkę na to, że w trakcie Mundialu kolejki na Kreml czy do Mauzoleum Lenina były dłuższe niż na co dzień. Cenowo? Nie było tragedii, wbrew pozorom nawet w GUM-ie na placu Czerwonym można zjeść dwudaniowy obiad z deserem za jakieś 20-30 złotych, zakupy w sklepach spożywczych też nie przyprawiały przybysza z Warszawy o kołatanie serca.