Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Prawdopodobnie tak, od pewnego czas widać stałe przydziały niektórych wozów do 10, być może są to własnie egzemplarze z najmocniejszymi bateriami. Odcinek bez sieci jest dość spory, na dużym obłożeniu pasażerami i z podjazdem na ul. 3 Maja.
Ogólnie to chyba na tej linii 10 standardem powinny być wtedy przeguby AMZ/Ursusy, które mają wydajniejsze baterie trakcyjne. Wiadomo jaki dystans mogą przejechać bez podłączenia do sieci trakcyjnej ST18, a jaki AMZ/Ursusy?
Dzisiaj 3877 od rana.
@Karol Grzonka: Na kursach z Węglina na Mełgiewską do przejechania bez trakcji jest 4,5 km. Z powrotem jest to dystans ciut krótszy- 4,2 km. To oznacza, że +- 2/3 trasy jest pod trakcją.
Jeśli chodzi o ST18M to te początkowo taki bezpieczny zasięg jaki miały do pokonania przy założeniu, że nie schodziły poniżej pewnego poziomu rozładowania baterii to było 12 - 14 km. Niestety w Lublinie jazda bateryjna była w zasadzie regularnie wykorzystywana. Nikt wtedy nie zdawał sobie, że trwałość baterii bez trzymania się sztywno pewnego reżimu szybko poleci w dół. Takie były czasy.
Widocznie ktoś w MPK/ZTM/UM doszedł do wniosku (oczywiście niesłusznego), że na bateriach można jeździć tak samo swobodnie jak na trakcji.
Albo że ważniejsze było pierwotne zamontowanie trakcji wzdłuż Unii Lubelskiej niż na przykład na Paderewskiego.
Takie marnotrawstwo.
W Lublinie jakoś nie potrafią prawidłowo gospodarować tym wszystkim; ktoś z wyższego szczebla powinien się tym wszystkim bliżej przyjrzeć- przeprowadzić jakąś ścisłą kontrolę czy coś w tym rodzaju. W końcu to nawet nie są ich pieniądze, tylko cudze/unijne.
Przede wszystkim patrząc na to co się działo przez te kilka lat jedno trzeba powiedzieć- baterie litowo -jonowe nie nadają się do szybkich ładowań, a z takimi przecież mamy do czynienia przy trolejbusach z akumulatorami. To raz. Dwa- aby jak najdłużej utrzymać ich żywotność należało robić przejazdy na "bezdruciu" tak, aby poziom rozładowania nie schodził poniżej 40%. Gdyby te kilka lat temu była taka wiedza to podejrzewam, że ST18 jeszcze miały by sporo pojemności. A tak to strzelam, że obecnie z tych 38 - 40 kWh obecnie "czynnych" jest max 30 kWh. Z tego oczywiście otwartym jest ile od tego należałoby odjąć z tytułu zużycia energii na cele nietrakcyjne.
Takie pytanko z ciekawości, bo już dawno mnie w Lublinie nie było. Co to się stanęło, że na 10 zaczęły jeździć trajtki?
Domyślam się że ma to związek z wycofaniem się Warbusa, czy tak?
Pozdrawiam
@2107, w związku z odejściem Warbusa MPK miało problem ze skompletowaniem potrzebnej ilości autobusów przegubowych do obsługi wszystkich linii (ten problem niezmiennie został), natomiast elektryfikacja 10 pozwoliła na zaoszczędzenie kilku "przegubów" i skierowanie ich do obsługi innych linii. Czy pomysł z elektryfikacją 10 był trafiony? Ostatnio pojawiają się tam same Ursusy i w takim układzie ma to sens, ponieważ Ursusy mają mocniejsze baterie i są w stanie poruszać się z włączoną klimatyzacją na alternatywnym napędzie. Trzeba jednak pamiętać, że takie baterie też się zużywają i na dłuższą metę serwis tych wozów będzie co raz trudniejszy i kosztowniejszy. Dobrym przykładem są Ursusy starszej generacji na starej budzie, gdzie podjazd pod jakąkolwiek górkę to dla nich wyzwanie. Na 10 jest jeden taki przeciwnik, czyli ul. 3 Maja.