Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Typowo. Ja jechałem rano w porze kiedy jechali ci, którzy musieli. Oni z zasady narzekają mniej niż pasażerowie przypadkowi. Nie wiem, co było koło południa.
Dla pasażerów z Glinek zmienił się np. tylko punkt przesiadki z zatramwaju na tramwaj. Największym kłopotem był brak linii na Bielawy. Kręgosłup miasta - 3, radziła sobie normalnie. Jedynek chyba też było więcej więc... Jeden taki dzień można było przeżyć.
Jeszcze raz wielki plus za konkretne informacje na przystankach i postawę niektórych motorowych.
No to jeszcze nie było tak źle. Grunt, że wszystko wróciło już do normy. /kl
Jeżeli nie wróciły do zajezdni to gdzie stały przez noc :> ?
Na pętlach.