Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Podziękował za dedykację. Będę miał z tym wagonem miłe wspomnienia, nie ma to jak 72 km/h na Moście Śląskim
No problem I ładnie, taaaakie przekroczenie prędkości na moście... Choć teraz faktycznie można tam "poginać", kiedyś zapewne skończyłaby się taka jazda tragicznie /kl
Hasło-klucz: przejazd techniczny :p
Moim zdaniem 60 na samym moście można by dopuścić bez obaw.
Domyślam się, że nie był to liniowy przejazd ;] I pamiętaj, że ryzyko wykolejenia w takim miejscu jednak zawsze jakieś jest... /kl
Jutro w okolicach godziny 15 zamierzam się pojawić w Wawie. Gdzie można najpewniej dorwać o tej porze SWING-i?
Panowie bez brawury !!! Jeżeli chodzi o prędkość na moście –ŚL- to nawet ja, człek lubiący ryzyko do granic boleści, odczuwam lęki prowadząc tramwaj przez most. Prędkość w granicach 30 do 40 km/h gwarantuje w razie wykolejenia ,,nurkowanie’’ w Wiśle . Tramwaj nawet nie poczuje tych barierek i krawężnika, przełamie je bez problemu. Krzysiek Lipton widział wiele sytuacji , udokumentował np.- pękniecie osi. Kiedyś wpajano mi do głowy na kursie motorniczych. Jazda tramwajem po mostach i wiaduktach tylko do 30km/h. Ja wiem – ja bardzo dobrze wiem !!! szybka jazda cieszy pasażera i motorowego. Lecz zdrowy rozsądek wypala mi w mózgu neurony, gdy jadę szybciej niż 30 km , wciąż słyszę w myślach głos mojego instruktora nauki jazdy. ,,NA MOŚCIE WOLNIEJ – wolniej – wolniej !!! - Mój instruktor Edward B. jest już w niebie na wiecznym przystanku – czuwa jak widać nad uczniem. NIE TYLKO ZŁY STAN TECHNICZNY SZYN JEST PRZYCZYNĄ WYKOLEJEŃ !!!
Ma to,to jakis nr fabr cz VIN?
@byku123: najpewniej, to na linii 9 ;] @krzycho77: i tu Krzysiek ma 150% racji! Pęknięcie osi (czy cokolwiek innego) może zdarzyć się wszędzie. Także np. podczas przekraczania rzeki. A wtedy mielibyśmy... żałobę narodową. I to długą. Dlatego na mostach/wiaduktach/etc. zawsze warto zdjąć nogę z jazdy. Nie wiem ile w tym prawdy, ale pewien motorowy z R-1 (nazwisk wymieniać nie będę, ale jeśli powiem, że miał krótkie nazwisko na literę K. i potem wiele lat był [i może nadal jest - nie wiem] tam dyspozytorem, to zapewne wiesz o kim mówię ) opowiadał kiedyś jak to dawno temu (w latach 80.) wykoleił się właśnie na "moście Śląskim" i kabiną stał już za barierką - generalnie było to raczej traumatyczne przeżycie... Sam za to miałem kiedyś w tym miejscu "śmierć w oczach", gdy jadąc z naprawdę sporą prędkością u kogoś w kabinie najechaliśmy na urwaną z poprzedniego tramwaju... szczękę hamulcową, która leżała idealnie na prawej szynie. Pamiętam jak dziś przerażenie motorniczego. Puścił czuwak, niemal stanął na pedale hamulca, ale i tak g... to dało. Na szczęście koło zbiło szczękę, bo jakby na nią najechało, to już bym raczej tego dziś nie pisał. Ale to tak w ramach dygresji o zachowywaniu prędkości 30 km/h na mostach @piter: jakiś pewnie ma. Zresztą każdy pojazd musi mieć numer fabryczny... /kl
Tramwaj prowadzony jest szynami i ma więcej, niż jedną oś, czy wózek. Co więcej, nowoczesne, ciężkie tramwaje są sztywniejsze i wątpię, by na prostej tak łatwo się mogły wykoleić. Nie po to się robi nowoczesne konstrukcje torowisk, z szynami wytyczonymi przez geodetę, zamawia nowoczesny tabor, by po byle moście jechać z prędkością rowerzysty.
Zresztą przy takim podejściu nie mogłyby istnieć koleje wysokich prędkości - naprawdę sądzicie, że barierki są w stanie 400 metrowy skład TGV Duplex rozpędzony do 300 km na godzinę zatrzymać?
Polecam przejażdżkę do Niemiec, tam wiele cudów można zobaczyć - nawet brak ograniczeń prędkości na zabytkowym moście Augusta w Dreźnie.
Zabrzmi to paskudnie, ale budownictwo to sztuka oceny prawdopodieństw. Wszystko projektuje się przyjmując pewien poziom pewności, pewien akceptowalny poziom ryzyka. W przeciwnym wypadku do dziś przed tramwajem sunącym z prędkością 3 km/h powinien iść człowiek z czerwoną flagą... jeśli ktoś tego nie akceptuje, niech lepiej nocuje pod namiotem - w domu NIKT nie może dać mu 100% pewności, że nagle i niespodziewanie nie zawali mu się sufit albo i 5 następnych piętek na głowę. Nikt.
Glon, spokojnie! Przecież jakby ktoś się "turlał" po Śląskim teraz 30 km/h, to inni motorowi by go chyba zlinczowali ;] Opisywane przeze mnie zdarzenie z wykolejeniem miało miejsce gdy torowisko na tym moście było jednym z najgorszych w mieście. I wtedy rzeczywiście strach tam było szybciej jeździć /kl
Niemniej komentarz Glonojada wspaniały! Wywiesiłbym go nad biurkiem wszystkim tym, którzy na 99% zdarzeń tramwajowych mają prostą odpowiedź: ZAPIERDALAŁ! a prędkość to nie joker, nie kryje wszystkiego... I tym optymistycznym akcentem pozdrawiamy kupę osób z zatwardzeniem w szynowych firmach KM w PL.
Zgadzam się, komentarz Grześka bardzo celny! Co nie oznacza, że Krzysiek też nie ma racji /kl
Czy już na szyby każdego wagonu będą przyklejać tyle pstrokatych naklejek? Na jednym egzemplarzu by wystarczyło. Wg mnie powinno być tylko logo TW, a nie jakieś "Swingi" czy niebiesko-czerwone syreny.
Odpowiadając na pytanie: nie wiem czy wszystkie wozy bedą miały te naklejki. Ale mam nadzieję, że nie /kl