Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
Lipton Ty żyjesz? :P A co do pieniaczy, to niestety zawsze się znajdzie czarna owca w towarzystwie...
Żyję, żyję Ale ma człowiek sporo na głowie i mało czasu. Niemniej raz na 2 tygodnie trza coś na phototrans.eu dodać /kl
Szkoda, że częstotliwość aktywności Twojego konta, jeśli chodzi o wrzucanie zdjęć się mocno obniżyła. No, ale ważne, że jest Pozdrawiam
Nie sklonuję się, sorry. I przynajmniej będzie co wrzucać na emeryturze Poza tym jaką wartość będą wtedy miały te fotki :P /kl
Szczerze, to po przeniesieniu przystanku na ul. Bobrowiecką bałagan będzie większy niż teraz, bo jednak ruch na w/w jest większy niż na ul. Kierbedzia, nie ma w tamtym miejsu zatoki, a dodatkowo kursuje tędy 119.
A to nie ma tam być wybudowanej zatoki? Coś takiego mi się o uszy obiło.
Może to tylko złudzenie, ale słupek jest chyba bardzo blisko przejścia i skrzyżowania. Na jakiej zasadzie zarządca drogi zgodził się na takie ustawienie? Konieczne było uzyskanie zgody na odstępstwo od warunków technicznych?
@ZaciszaniN: jak się wywali parkowanie, to trochę więcej miejsca będzie A poza tym tak sobie zażyczyły pewne osoby i tak musi być. @MARTIN-KMKM-8240: no to chyba źle Ci się o uszy obiło... @GK: litości, wszyscy dobrze wiedzą, że formalnie słupek jest za blisko przejścia, ale jakbyś się miał trzymać wszystkich obowiązujących przepisów, to byś u nas żadnego projektu nie zatwierdził :-> /kl
Grzecznie pytam z pozycji Trójmiasta, w którym trzeba było formalnie wydzielić część zatoki jako parking, bo komunalny przewoźnik nasyłał sam na siebie (?) ITD nie chcąc realizować postojów pod Dworcem Głównym.
Wydzielanie zatoki jako parking, ciekawe rozwiązanie... I skoro orientujesz się w realiach projektowo-inżynieryjno-ruchowych, to pewnie wiesz też jak to wszystko momentami wygląda... /kl
Dla uściślenia (AFAIR): miejsca postojowe, nie parking.:) Wolałbym więcej nie pisać, ale zdecydowanie pozycja organizatorów KM wobec zarządców dróg jest dużo słabsza niż w Warszawie.
Mogą być i miejsca postojowe A z zarządcami dróg różnie bywa - często zależy to po prostu od osoby, która prowadzi daną sprawę. I w sumie też od człowieka "po drugiej stronie" Ale faktycznie nie ma co za dużo pisać na ten temat... /kl
@Lipton, potem będziesz mówił Swoim wnukom: Popatrzcie no dziatki, jakimi to wydarzeniami się Dziadek Lipton zajmował Pozdrawiam
@ Lipton: Coś czuję, że poprzednia organizacja ruchu wróci do łask szybciej niż największym fizjologom się wydaje @ Marco: Dokładnie Albo: Popatrzcie no dziatki, jakie to zbiegi okoliczności na swojej drodze życiowej miał dziadek Lipotn :P
@Marco: akurat tym tematem się nie zajmuję ;] Aczkolwiek będzie zapewne o czym opowiadać... @ZaciszaniN: poprzednia organizacja ruchu, tzn. która? I u mnie w życiu nie ma żadnych zbiegów okoliczności :> /kl
@Lipton, czy TY zawsze musisz być szczegółowy? :P Przecież wiesz doskonale, że moja wypowiedź, notabene podchwycona przez ZaciszaniN'a, miała charakter tylko i wyłącznie żartobliwy Pozdrawiam
Nauczyłem się już w życiu być dokładnym i szczegółowym :> I przecież wiesz doskonale, że jakbym nie wiedział, że Twoja wypowiedź miała charakter żartobliwy, to raczej w innym tonie bym się tu wypowiadał! ;] /kl