Jesteś niezalogowany | Zaloguj się | Zarejestruj się
No nie wiem czy takie "fajne" jest dla nowego kierowcy, który może nie znać topografii miasta czy linii, obsługiwać np. trzy różne linie w ciągu swojego zadania. Dla takiego kierowcy jest to męczarnia i kolejny stres.
A poza tym to kwestia też złego zarządzania zasobami ludzkimi - jeżeli kierujący jest niedoświadczony, to powinien dostawać łatwiejsze zadania.
Tylko że kierowca przed zatrudnieniem musi zapoznać się ze wszystkimi liniami, obsługiwanymi przez przewoźnika. Większość kierowców mieszka w Gdyni, więc nie powinno być to trudne.
Najgorsze nie jest to, że się nie zna tylko to, że myśli się, że robi się 150 a jedzie się na 190 etc. Ja miałem zadanie kiedyś takie D -> 141 (i chyba to: -> 131 -> N -> 131 -> 141 ->) D we Wrocławiu i pomimo, że znałem te linie to albo omijałem jakieś przystanki albo ciągle patrzyłem na czym jadę bo jak tylko przeszedłem w rutynę to okazało się, że przystanek nie został obsłużony bo wydawało mi się, że jadę D a jechałem 141.
To podobnie jest na linii 18/19 w Redzie, gdzie autobus obsługuje te dwie linie naprzemiennie.
@Ojciec: Tyle, że we Wrocławiu macie notację zadań gdzie brygada ma tylko jeden numer (np. to wszystko by było pod 141-xx ztcp). W Gdyni każde zadanie zawiera w nazwie wszystkie linie - na zdjęciu mamy niedzielne 150-02+190-01+150-07, które prawdę powiedziawszy na 150 wykonuje tylko po kółku rano i wieczorem, podczas gdy na o wiele krótszej 190 wykonuje się 12 kółek.
Problem przystanków powinien być rozwiązany należytym oznakowaniem przystankowym, które powinno być aktualne. We Wrocławiu macie na słupkach numery linii (kwestionowalnej wielkości, ale są). W Gdyni na słupkach jest podobnie (jeszcze bardziej kwestionowalnej wielkości, a wiaty z litości pominę). W Warszawie co do obsługi przystanków kierowcy polegają m.in. na oznakowaniu słupka (jak i również na rozkładzie, który ma wyszczególnione wszystkie przystanki na trasie).
Co jak co, ale z mojego punktu widzenia teoretyka, to akurat to, jak Gdynia jest w stanie stworzyć takie łączenia mnie zadziwia i zaskakuje. Jest to jednak efekt dość archaicznej siatki o dużej ilości linii, w wielu przypadkach kursujących tylko w określonych porach dnia.
Kuba wspomniał o siedmiu linii w jednym zadaniu, ale realistycznie jeden kierowca nie robi nigdy więcej niż 4-5 z powodu podziału na zmiany Za cholerę sobie teraz nie przypomnę która to ekstrema taka...
121/3 + 190/4 + 140/9 + 160/7 + 140/12 + 128/4 robi jeden kierowca
Ja tam lubię takie urozmaicenie. Przynajmniej czas szybciej leci